Kompromis
Tak się jakoś dziwnie składa, że w naszej nowej Polsce zagościła tendencja do odwracania znaczeń słów i pojęć. Albo też używa się ich od razu w ironicznym, przeciwstawnym znaczeniu: demokracja jako rządy bez ludu, suweren
Tak się jakoś dziwnie składa, że w naszej nowej Polsce zagościła tendencja do odwracania znaczeń słów i pojęć. Albo też używa się ich od razu w ironicznym, przeciwstawnym znaczeniu: demokracja jako rządy bez ludu, suweren