16 listopada 2024
trybunna-logo

Tag: Trzaskowski

Księga Wyjścia (56)

Ballada polska. Zanim przejdę do tematu pochwalę się trochę. Niebawem wyjdzie kolejna moja książka. Tym razem to opowieść pewnej krętej drogi. I tej prawdziwej i metaforycznej. Będzie to tryptyk, droga na dno, przez dno, mozolny

Mamy dość!

Trzaskowski w kampanii wyborczej jeździł i mówił. Wiele razy to samo. Często jednak odnosił się do kwestii, które są dla Naszych Czytelników kluczowe. Postanowiliśmy dokonać wyboru przemyśleń dotyczących wielu z nich. Wszystkie cytaty są dokładnym

Święto demokracji w cieniu autorytaryzmu

Nie bez przyczyny zło, nazywane tak przez jednych, okazuje się dla innych dobrem, a szczytne wartości przegrywają z codzienną koniecznością. Dzień wyborów okrzyknięty świętem demokracji to może ładne ale i zupełnie puste hasło. Wszystkim bowiem

Podejdźmy racjonalnie do II tury

To oczywiste, że przegrani w dniu 28 czerwca nie są zachwyceni swoim wynikiem. Po to zdecydowali się na kandydowanie, aby wygrać lub przynajmniej wzmocnić swoją pozycję polityczną na przyszłość, bo przecież w większości nie zamierzają

Czyszczenie pamięci

Szczerze mówiąc prezydencka kampania wyborcza nieco mnie znudziła. Ciągle takie same autozachwyty sztabu urzędującego prezydenta, zalew obietnic i dalekosiężnych, nie zawsze realnych planów, dekonspirowanie szatana wcielonego w postać zagrażającego kontrkandydata z Warszawy. Przed drugą turą

Głosujemy na Trzaskowskiego!

Teraz poważnie i jednoznacznie. W niedzielę 12 lipca redakcja „Trybuny” i wszyscy polscy lewicowcy pójdą na wybory. Wszyscy zagłosujemy na Rafała Trzaskowskiego. Jednoznacznie i poważnie. Bo są chwile przełomowe w naszej historii, kiedy trzeba zachować

Demokracja albo (jej) śmierć

Nie czas na owijanie w bawełnę i bawienie się w subtelne analizy publicystyczne, a tym bardziej na eufemizmy maskujące istotę rzeczy. Rozważanie, czy i na ile ewentualna prezydentura Rafała Trzaskowskiego może konweniować z programem lewicy

Wybory. Socjaliści mają dylemat

Rozpatrywanie dziś szczegółowo wyników I tury wyborów prezydenckich pod kątem wygranej, czy przegranej tego lub innego kandydata nie ma specjalnego sensu. Skonstatujmy, że nastąpiło po raz kolejny w ostatnich latach potwierdzenie aktualnego układu sił politycznych

Racja stanu i kwestia smaku

Oczywiście wolałbym móc głosować na kandydata Lewicy, zarówno w pierwszej jak i w drugiej turze. Wolałbym także, by w pierwszej turze nie było dwóch lewicowych kandydatów. To utrudniało decyzję. Ale jest jak jest i godząc

Oni tam chyba muszą już trząść portkami

W II turze, kiedy jest „jeden na jeden”, bardziej należy się skupić na negatywnym opisie kontrkandydata (a ten jest wyjątkowo „przyjazny” dla takich zabiegów), niż proponowaniu zawiłych programów „pozytywnych”. Ten zwrot w kierunku lewicy mógłby pokazywać, co PiS i kandydat Duda