Państwo abdykowało
- Kaczyński wezwał do walk ulicznych, a przecież nikt nie jest w stanie przewidzieć, jaka będzie dynamika tych starć. One mogą skończyć się śmiercią ludzi i wicepremier będzie za to odpowiedzialny. To koniec państwa, które
- Kaczyński wezwał do walk ulicznych, a przecież nikt nie jest w stanie przewidzieć, jaka będzie dynamika tych starć. One mogą skończyć się śmiercią ludzi i wicepremier będzie za to odpowiedzialny. To koniec państwa, które
Takiej demonstracji Warszawa nie widziała od czasu Polskiego Października 1956 r. A przecież demonstrowano 31 października nie tylko w stolicy. 100 tysięcy w Warszawie, tyleż we Wrocławiu, wielotysięczne pochody w innych dużych miastach, a także
Do późnych godzin wieczornych trwały wczoraj protesty w całej Polsce – od sparaliżowanych metropolii po małe miejscowości, gdzie, zdawało się, rząd dusz ma PiS. Rano we wtorek 27 października głos zabrał premier Morawiecki, i pokazał,
Nie mam pewności, czy gdy przed laty ukazały się „Opowieści podręcznej” Margaret Atwood, to zawarta w nich ponura dystonia została przez większość czytelników wzięta poważnie. Poważnie, to znaczy jako dystopia, która może się zdarzyć naprawdę,