Rok Różewicza (dodatek): Nieśmieszny niestaruszek
A gdzie Zapasiewicz? – spytał Olgierd Łukaszewicz jak zwykle uważny czytelnik, po lekturze mojej książeczki „Różewicz solo” o romansie poety z teatrem jednego aktora. – Pamiętam go dobrze, kontynuował, właśnie znalazłem się w zespole Teatru