Wojciech Pszoniak (1942-2020) Bohater mojej wyobraźni

Zdarzają się sytuacje, gdy wiadomość o czyjejś śmierci jawi się - wbrew ponurej oczywistości - jako niewiarygodna i trudna do przyjęcia. Do takich zaliczam zgon Wojciecha Pszoniaka, w którym nieco nawet szaleńczy żywioł życia buzował