Bezkarni do końca świata
i jeden dzień dłużej „Mówił, że jestem wyjątkowa. Dotykał, całował. Bałam się, że ktoś zauważy, że coś jest między nami”. „Żona mi powiedziała: po co tam łaziłeś? To twoja wina!”. „Codziennie mam koszmary”. Film Tomasza
i jeden dzień dłużej „Mówił, że jestem wyjątkowa. Dotykał, całował. Bałam się, że ktoś zauważy, że coś jest między nami”. „Żona mi powiedziała: po co tam łaziłeś? To twoja wina!”. „Codziennie mam koszmary”. Film Tomasza
Nie zanosi się na to, by iście popowa kadencja obecnego papieża doprowadziła do jakichkolwiek zmian poza kosmetycznymi. Z mrocznych zakątków Watykanu wciąż dochodzą upiorne komentarze. Katoliccy kapłani po prostu lubią swoją korporację, a ona –
Młody Morawiecki oświadczył, że „gdyby nie Kościół, Polski by nie było”. Wtóruje mu w tym front medialnych sługusów na prawicy, ze Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskich włącznie. A może byłoby i lepiej? Może lepiej byłoby, gdyby
„Kler” Smarzowskiego okiem lewaczki i lewaka Justyna Samolińska, dawniej działaczka Razem, dziś w komitecie Wygra Warszawa – zrecenzowała film „Kler”: – najbardziej nierealistyczna w filmie, tak samo zresztą jak w „Drogówce”, jest postać głównego,