Mołdawia: zanim ostatni zgasi światło

Głosowali, bo pracują w sektorze państwowym i otrzymali polecenie „z góry”. Inni przyszli do lokali wyborczych z przyzwyczajenia. Jeszcze innych – pośrednio lub bezpośrednio – przekupiono. Tylko niewielka część społeczeństwa, wrzucając kartę do urny w wyborach