Zbereźna spuścizna
Nazywano go różnie: „papieżem” krytyki literackiej (choć było jeszcze kilku „kardynałów”, którzy mogli aspirować do tego miana), „magiem”, „heroldem rewolucji artystycznej we współczesnej prozie polskiej”, „poetą polskiej krytyki”, „wielkim guru czy wodzem „zbereźników”, swoich uczniów