Co nas gnębi?
Zrobiło się tak zimno, że członkowie emeryckiej grupy obserwującej nasze życie polityczne i realne, nie chcieli zbierać się, na znanej z gościnności, przyzbie mojej chałupy. Zginając wiec bolący kręgosłup rozpaliłem kominek i przyrządziłem patriotyczną przynętę,