Nagonka wciąż trwa
Na pierwszy rzut oka filmu Romana Polańskiego „Oficer i szpieg” nic nie łączy z „Bożym ciałem” Jana Komasy. Może jedynie to, że oba filmy były prezentowane podczas ostatniej edycji festiwalu filmowego w Wenecji. „Oficer i
Na pierwszy rzut oka filmu Romana Polańskiego „Oficer i szpieg” nic nie łączy z „Bożym ciałem” Jana Komasy. Może jedynie to, że oba filmy były prezentowane podczas ostatniej edycji festiwalu filmowego w Wenecji. „Oficer i
Akcja „Bożego Ciała” Jana Komasy zaczyna się i kończy w zakładzie poprawczym, czyli w miejscu z definicji skażonym złem, zepsuciem, ohydą, brzydotą, jednym z takich podłych miejsc, które kiedyś zwykło się nazywać „anus mundi” („odbyt
„Dwór się od poezji trzęsie” – powiada Poeta w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego. Trzęsie się od poezji także podczas monodramu Wiesława Komasy „Jak to się wszystko dziwnie plecie”. Bo choć to scenariusz oparty w lwiej części