Koronawirus widziany z balkonu
W okolicy, w której mieszkam jest mały sklepik spożywczy, zaopatrzony głównie w produkty podstawowe, ale bardzo przyjazny. Kiedyś był jeszcze „warzywniak”, mięsny i kiosk „Ruchu”, ale padły. Większość moich sąsiadów to ludzie starsi i niezbyt