„Ale to już było” czyli przejechały „wozy kolorowe”

- Moim ulubionym autorem dzieciństwa, poza Sienkiewiczem i Kraszewskim, był Karol May i jego powieści o przygodach Winnetou, w którym się kochałam, a potem się z nim nawet identyfikowałam - z Marylą Rodowicz, największą polską