Moje radosne smutki
Nie wstyd się przyznać, że mocno rozstrojony przystępuje do kolejnych dla Was wieści, nie tylko z kulturalnego frontu. Wszak, gdy klepię w klawiaturę w tych dniach, nic innego mi nie przystoi, jak tylko radować się
Nie wstyd się przyznać, że mocno rozstrojony przystępuje do kolejnych dla Was wieści, nie tylko z kulturalnego frontu. Wszak, gdy klepię w klawiaturę w tych dniach, nic innego mi nie przystoi, jak tylko radować się
Zwrócił mi już na to jakiś czas temu uwagę Marcin Świetlicki, poeta wyklęty. W zasadzie w expose premiera jak i w przemowach poexpozycyjnych jego politycznych oponentów, niewiele dało się wyłowić zapowiedzi na temat kultury. Tyczących