Z teki mistrza satyry
Humor trochę niedzisiejszy Gdy czytam książki Jacka Fedorowicza, a to już kolejna w ciągu kilku lat, zawsze mam przed oczyma jego charakterystyczną fizjonomię i przede wszystkim jego charakterystyczny głos, nieskazitelną, modulowaną, cedzoną i „zawijaną” dykcję