Kapsułki pamięci
W 1976 roku ojciec załatwił państwowy przydział dolarów (po 130 na łebka, tzn. na niego, na moją matkę oraz młodszą siostrę) i w lipcu wybraliśmy się do Turcji, z główną motywacją „handlową”. Daruję sobie opowieści
W 1976 roku ojciec załatwił państwowy przydział dolarów (po 130 na łebka, tzn. na niego, na moją matkę oraz młodszą siostrę) i w lipcu wybraliśmy się do Turcji, z główną motywacją „handlową”. Daruję sobie opowieści
W 1976 roku ojciec załatwił państwowy przydział dolarów (po 130 na łebka, tzn. na niego, na moją matkę oraz młodszą siostrę) i w lipcu wybraliśmy się do Turcji, z główną motywacją „handlową”. Daruję sobie opowieści
Ulica Graniczna i jej czasy Ale nie ta warszawska, niegdysiejsza „graniczna” ulica żydowskiego getta i dzielnicy aryjskiej, upamiętniona w filmie Aleksandra Forda, lecz ulica Graniczna w Lublinie, przy której, w starej kamieniczce z początku XX
Sześćdziesiąty ósmy i okolice Tym razem kapsułka jedna, ale duża, bo „wojenna”. Trochę, niestety, okolicznościowo. Wojna w Ukrainie ożywiła mi wspomnienia z dzieciństwa. Urodziłem się 12 lat po zakończeniu II wojny światowej, ale był to