Dzwonnik z „Trybuny”

Są książki na które wystarczy spojrzeć. Na ich autora, brzmienie tytułu, zasób spisu treści, indeksu też. Dlatego pochylając się nad zbiorem felietonów „A dzwony, dzwonią” zapewne usłyszycie bliskie wam melodie. O zakłamywanej przez prawicowe media