W mieście Mathura aktywiści dzięki pomocy lokalnego Departamentu Myśliwstwa otworzyli specjalistyczną placówkę, która zajmie się leczeniem zwierząt zagrożonych wyginięciem, ale wykorzystywanych na masową skalę w hodowli użytkowej.
Szpital znajduje się koło Centrum Ochrony i Opieki nad Słoniami, również prowadzonego przez Wildlife SOS. Zajmuje łącznie 1114,84 metrów kwadratowych. Schronienie znajdują tam chore, ranne lub stare zwierzęta. Mają specjalnie wydzielone strefy leczenia, odpoczynku, rehabilitacji, a także kwarantanny.
Słonie indyjskie mają oficjalnie status „świętych zwierząt”, ale kornakowie często się nad nimi znęcają, okaleczając je podczas tresury metalowymi haczykami. W Indiach na porządku dziennym są również wypadki komunikacyjne z udziałem słoni – często zwierzęta zostają poturbowane przez samochody lub pociągi. Padają też ofiarą kłusowników: w skali roku zabija się około 150 dzikich słoni. W szpitalu pomoc uzyskać będą mogły również chore zwierzęta z ferm hodowlanych. Założyciele placówki zamierzają prowadzić szkolenia dla lekarzy weterynarii z całego świata.
Od 2012 roku całkowita populacja słoni indyjskich zmalała z 30 tysięcy do 27 tysięcy. Ponad połowa słoni w całej Azji żyje w niewoli. W sąsiadującym ze szpitalem ośrodku Wildlife SOS żyje 22 rezydentów.
– To ogromny przełom w kwestii ochrony słoni w Indiach. Uważam, że budując szpital, podkreślamy fakt, że słonie potrzebują opieki tak samo, jak każde inne zwierzę – powiedziała współzałożycielka organizacji Geeta Seshamani – Znajdujące się tutaj, w niewoli, słonie nie są maltretowane i wykorzystywane. Okazujemy im należyty szacunek, jakiego potrzebuje zwierzę, jeśli jest w jakikolwiek sposób używane.