23 listopada 2024
trybunna-logo

Świat na rozdrożu

Na grupie G20 spoczywa odpowiedzialność za to, jaki kierunek globalizacji obierze świat – stwierdził brytyjskiego Klubu Grupy 48 Stephen Perry.

 

„Jeśli idzie o procesy globalizacyjne, świat znalazł się na rozdrożu. Albo naprawi błędy, albo ruszy w stronę protekcjonizmu” – powiedział Perry agencji Xinhua. – „Na barkach grupy G20 spoczywa ogromna odpowiedzialność, aby znaleźć rozwiązania, które pozwolą nam ruszyć naprzód” – dodał. „W obliczu niepewności G20 musi podjąć kroki, aby znaleźć prowadzące do większego zatrudnienia i większego wzrostu” – zaznaczył.

Tegoroczne spotkanie grupy G20 odbywało się 30 listopada i 1 grudnia w stolicy Argentyny Buenos Aires i wyznaczało 10. rocznicę spotkania światowych przywódców, które musiało stawić czoła globalnemu kryzysowi finansowemu. „Kryzys 2008 r. doprowadził do utworzenia G20, ponieważ świat nie miał odpowiedniego forum, na którym przywódcy kluczowych krajów mogliby się porozumieć” – powiedział Perry. – „Teraz nadchodzi czas, by przywódcy G20 powinni stać się bardziej odważni niż to było w przeszłości. Jeśli spojrzymy w przeszłość, staje się jasne, że zwrot wq stronę protekcjonizmu nie rozwiązuje nieczego, a nawet prowadzi do wojen. Dlatego tak ważne jest to, w jaki sposób g20 rozwiąże te sprzeczności. Żeby świat poszedł we właściwym kierunku globalizacja musi stać bardziej inkluzywna, aby korzystało z niej więcej krajów, także krajó rozwijających się. A do tej porzy dzielenie się korzyściami wynikającymi z globalizacji nie było sprawiedliwe. Dopóki kraje Afryki, Azji i Ameryki Południowej nie zaczną korzystać z globalizacji, problemy będą trwać nadal i rozwinięte gospodarki też na tym nie skorzystają” – zauważył.

Tematem szczytu G20 było „budowanie konsensusu dla trwałego rozwoju. Miał on zająć się takimi zagadnieniami jak światowa gospodarka, handel i inwestycje, trwały rozwój, infrastruktura i zmiana klimatu.

„Jeszcze trzy do pięciu lat temu brytyjskie gazety krytykowały Chiny za inwestowanie w infrastrukturę. Dziś większość ekonomistów uznaje, że nie można myśleć o długo-, a nawet średnioterminowym wzroście bez inwestycji w infrastrukturę – zauważył Perry.

Perry podkreśla, że chińskie inicjatywy takie jak „Pas” i „Szlak” to jedna z najbardziej „transformacyjnych” platform, jakie zmieniają światowe rynki, a Chiny po czterdziestu latach reform, otwierania się na świat mają i środki, i doświadcznie i umiejętności aby te inicjatywy wcielić w życie. „Inicjatywa Pasa i Szlaku ma transformacyjny charakter, gdyż jest transnarodowa, więc rozwój infrastrukturowy w ich ramach stwarza możliwość inkluzywności ich uczestnikom” – powiedział.

Poprzedni

Polki zaczęły mistrzostwa świata od dwóch porażek

Następny

Trzeba nam Europy socjalnej

Zostaw komentarz