20 listopada 2024
trybunna-logo

Strategia Vallsa walki z terroryzmem

Po poderżnięciu gardła księdzu w Normandii przez dwóch urodzonych we Francji młodych muzułmanów pochodzenia algierskiego, premier Francji Manuel Valls zapewnił w nagłośnionym wywiadzie prasowym, że Francja ma strategię walki z terroryzmem.

Ma ona polegać na pokonaniu wroga za granicą, czyli Państwa Islamskiego (PI). A ponadto Valls proponuje wprowadzić „na pewien czas” zakaz finansowania meczetów z zagranicy i kształcić imamów w kraju. Mówił też o potrzebie stworzenia „nowych stosunków z islamem we Francji”.
Nie bardzo wiadomo, co miał na myśli. Napomknął tylko, że sędziowie powinni przyjąć nowe podejście do terroryzmu „biorąc pod uwagę daleko posunięte praktyki kamuflowania się dżihadystów”.
Nieśmiałe propozycje Vallsa w sprawie meczetów i tak są rewolucją w porównaniu z podejściem prezydenta Francois Hollande’a, który po zamordowaniu przed terrorystów muzułmańskich kilkunastu rysowników czasopisma satyrycznego „Charlie Hebdo” oświadczył, że mord ten nie ma związku z islamem, a jest tylko przejawem „terroryzmu, radykalizmu i ekstremizmu” i urządził wielki marsz solidarności w Paryżu.
Hollande nie zmienił zresztą podejścia. Teraz odrzucił pomysły prawicy, by zaostrzyć prawo i podjąć radykalne działania wobec potencjalnych terrorystów. Oświadczył, że rząd skorzysta z ustaw przyjętych w ub. roku, które wraz z przedłużonym stanem wyjątkowym, wystarczają do walki z terroryzmem. „Nasza demokracja znalazła się na celowniku.
Jest celem, a będzie naszą tarczą. Francuzki i Francuzi, stwórzmy blok. W ten sposób wygramy wojnę z nienawiścią i fanatyzmem. Zapewniam, że ją wygramy”, obiecał.
Hollande i Valls odrzucili w szczególności żądania Nicolasa Sarkozy’ego, byłego prezydenta i przywódcy Republikanów, by prewencyjnie umieszczać w ośrodkach zatrzymania, czy w areszcie domowym osoby, które doznały tzw. radykalizacji, nawet jeśli nie popełniły przestępstw. We Francji kartoteki takie ma ok. 12 tys. osób. Sarkozy żąda też zamykania meczetów, gdzie nauczany jest radykalny islam oraz wydalania głoszących go imamów. Chce, by osoby odwiedzające strony dżihadystystowskie w internecie były traktowane jako dżihadyści i karane.

Poprzedni

Porażka Chin z myśliwcem J-15

Następny

Pamiętamy Kardynale