21 listopada 2024
trybunna-logo

Sarajewo na celowniku PiS

W Sarajewie Polski Ambasador Jarosław Lindenberg spotkał się z Ministrem Handlu Zagranicznego Bośni Stasą Kostracem. Rozmowy jak podaje Sarajewski dziennik Dnievni Avaz dotyczyły spraw związanych z klimatem, współpracą gospodarczą ale także z narastającym kryzysem w tym Bałkańskim kraju.

Stasa Košarac, pełniący obowiązki ministra Handlu Zagranicznego w bośniackim rządzie jest przedstawicielem Serbskiej części tego kraju. Zgodnie z postanowieniami traktatu z Dayton kończącego krwawą wojnę w Bośni i Hercegowinie na terenie tego kraju powstały dwa autonomiczne byty – Federacja Bośni i Hercegowiny zamieszkana przez lokalnych Chorwatów oraz Bośniaków, i Republika Serbska którą zamieszkują Serbowie. Konstrukcja polityczna Bośni i Hercegowiny jest dokładniej opisana w traktacie pokojowym, i jest bardzo skomplikowana. Taki ustrój kraju ma zagwarantować równą reprezentację wszystkich składowych narodów Bośni we współrządzeniu krajem. Jednak generuje on od wielu lat poważne etniczne napięcia, ale także nie pozwala Bośni na szybki rozwój i pozostaje ona jednym z najbiedniejszych krajów Europy.
Obecny kryzys polityczny rozpoczął się w lipcu, gdy Valentin Inzko, ówczesny wysoki przedstawiciel (organ międzynarodowy ustanowiony celem kontrolowania przestrzegania postanowień traktatu z Dayton), zakazał negowania ludobójstwa i zbrodni wojennych niepopełnionych podczas minionej wojny w Bośni, a także gloryfikacji zbrodniarzy wojennych. W odpowiedzi na to przedstawiciele Republiki Serbskiej zbojkotowali udziel w instytucjach centralnych Bośni. W październiku Milorad Dodik – prezydent Republiki Serbskiej – powiedział, że Republika Serbska wycofuje się z trzech kluczowych instytucji państwowych: sił zbrojnych, sadu najwyższego oraz administracji podatkowej. 12 października Dodik powiedział, że bośniackie sądownictwo, agencje bezpieczeństwa i wywiadu nie będą mogły działać w Republice Serbskiej. Zapowiedział powstanie w ich miejsce serbskich odpowiedników.
Zapytany niedawno przez reportera, w jaki sposób planuje wyrzucić z terytorium Republiki Serbskiej członków służb państwowych – sędziów, prokuratorów, członków sił zbrojnych – Dodik odparł – „tak jak w 1992 roku, jak zrobili to Słoweńcy”, nawiązując do secesji Słowenii podczas rozpadu Jugosławii.
Dodik w tym roku spotykał się między innymi z prezydentem Węgier Wiktorem Orbanem i ministrem spraw zagranicznych Rosji, Siergiejem Ławrowem. Obaj pokładają nadzieję na pokój w regionie w Serbach, którzy dążą teraz do rozbicia Bośni i Hercegowiny. Bez wątpienia sytuacja w Bośni stała się obiektem zainteresowania jej sąsiadów, ale też i mocarstw – w tym Rosji.
Organizacje Bośniackie z kolei skierowały swoje kroki w stronę Turcji. Turecki dyktator z chciałby przyjąć pozycję negocjatora w tym konflikcie co koresponduje z jego wymarzoną rolą lokalnego hegemona. Bośniacy będący w większości muzułmanami widząc w Turcji naturalnego sprzymierzeńca w konflikcie z prawosławnymi Serbami.
W tym klimacie można spodziewać się ze także w Polsce strony konfliktu będą starały się znaleźć sprzymierzeńca.
Minister Košarac poinformował ambasadora Lindenberga o poglądach przedstawicieli politycznych Republiki Serbskiej na obecną sytuację polityczną w Bośni i Hercegowinie, ze szczególnym uwzględnieniem konieczności przestrzegania pierwotnego porozumienia pokojowego z Dayton. – Republika Serbska i jej przedstawiciele w instytucjach na centralnych Bośni są całkowicie zaangażowani we wdrażanie litery porozumienia z Dayton i poszanowanie kompetencji konstytucyjnych. Nie zgodzimy się ani nie zaakceptujemy narzuconych decyzji byłych Wysokich Przedstawicieli, którzy odeszli od litery porozumienia z Dayton, a także spornych decyzji Trybunału Konstytucyjnego BiH. Opowiadamy się za pełnym szacunkiem i kontynuacją poszanowania rozwiązań zawartych pierwotnej Umowie z Dayton – powiedział minister Košarac cytowany przez bośniacki dziennik Dnievni Avaz.
Rozmówcy ocenili, że wyjścia z obecnego kryzysu politycznego w BiH należy szukać w dialogu przedstawicieli trzech narodów składowych, bez ingerencji części społeczności międzynarodowej. Na spotkaniu podkreślono, że Bośnia i Hercegowina i Polska są krajami w przyjaznych stosunkach, między którymi nie ma otwartych sporów politycznych, co jest dobrym fundamentem do kontynuacji współpracy i wzmocnienia ogólnych relacji na polu politycznym i gospodarczym.
Minister Košarac i ambasador Lindenberg stwierdzili, że istnieje otwarta przestrzeń do poprawy współpracy w sektorze energetycznym, zwłaszcza jeśli chodzi o wymianę doświadczeń w zakresie wykorzystania węgla i modernizacji energetyki opartej na tym paliwie. Uzgodniono, że kluczowe jest określenie najlepszych sposobów finansowania i wdrażania transformacji energetycznej, która wymaga znacznych inwestycji w niskoemisyjne technologie i infrastrukturę – poinformowało Ministerstwo Handlu Zagranicznego i Stosunków Gospodarczych BiH.

Poprzedni

Sadurski na dzień dobry

Następny

Punktualny jak niemiecki pociąg