Dopiero teraz Chiny ujawniły, że 27 kwietnia rozbił się wskutek awarii elektronicznego systemu sterowania myśliwiec J-15, który ma służyć na lotniskowcach. Może to poważnie opóźnić zarówno budowę tych myśliwców, jak też całego chińskiego programu budowy lotniskowców.
„Czołowy pilot J-15 zginął po utracie panowania nad myśliwcem w czasie symulowanego lądowania pokładowego, które ćwiczono na jednym z lotnisk kontynentalnych „, podało radio państwowe.
„Pilot Zhang Chao robił co mógł, by ocalić samolot. Gdy jego wysiłki nie przyniosły skutku, katapultował się, lecz zginął od obrażeń odniesionych w czasie lądowania”, podano. J-15 to pierwszy myśliwiec pokładowy, który ma służyć na lotniskowcu Liaoning oraz na kolejnych, budowanych lotniskowcach.
Kanadyjskie czasopismo wojskowe „Kanwa Defence Review” już w styczniu informowało, że program budowy J-15 jest poważnie opóźniony wobec oczekiwań marynarki. Koncern konstruujący myśliwce, Shenyang Aircraft Corporation, zdołał dostarczyć ich w latach 2012-2015 nie więcej niż 10.
Nie oznacza to, że Chiny zrezygnują z programu budowy własnego myśliwca pokładowego. Lotniskowiec Liaoning wszedł na służbę w 2012 r. Ma służyć głównie celom szkoleniowym i doświadczalnym. Został odkupiony od Ukrainy jako nieukończony radziecki Wariag. Na jego pokładzie mieści się 36- 50 samolotów i śmigłowców.
Chiny mają świadomość, że bycie supermocarstwem oznacza posiadanie floty lotniskowców. Są w trakcie budowy co najmniej dwóch. Pierwszy ma być gotowy do 2020 r. Potem mają powstać jeszcze 2 dalsze.