16 listopada 2024
trybunna-logo

Podejrzany EM

Paryska prokuratura przekazała specjalnej prokuraturze finansowej (PNF) śledztwo w sprawie sprzedaży przez Emmanuela Macrona, jako jeszcze ministra gospodarki, całej energetycznej części francuskiego giganta Alstom Amerykanom z General Electric. Według zarzutów, podejrzana sprzedaż za 12 miliardów łączyła się bezpośrednio z nielegalnym finansowaniem kampanii prezydenckiej obecnego szefa państwa.

W tej sytuacji wszyscy skupili uwagę na stanowisku szefa PNF, które jest akurat puste: wybór tego urzędnika zależy od Macrona. Do prokuratury zaniósł to Olivier Marleix (Republikanie, prawica), który stał wcześniej na czele parlamentarnej komisji do wyświetlenia dziwnych okoliczności sprzedaży Alstomu, przedsiębiorstwa, które uważa się za strategiczne. Komisja pochyliła się nad innymi wyprzedażami ważnych przedsiębiorstw Amerykanom, przy których Macron maczał palce.
Kontrakt był wyjątkowy: honoraria pochłonęły 10 proc. umowy, podczas gdy zwyczajowo to 1-2 proc. Te wielkie pieniądze popłynęły do grup lobbingowych, pijarowych, banków inwestycyjnych. Pozwoliły też zmontować odpowiednią operację medialną na rzecz Macrona, wcześniej bankiera, i udawać legalne finansowanie jego kampanii. Szef PNF może temu ukręcić szyję, jeśli zechce. Problemem jest wydana w tym roku książka byłego wysokiego dyrektora w Alstomie Frédérica Pierucciego Amerykańska pułapka, która ujawnia mechanizmy wojny gospodarczej prowadzonej przez Stany Zjednoczone przeciw reszcie świata i traktowanie przez nie sojuszników.
Pierucci przesiedział ponad dwa lata w amerykańskim więzieniu specjalnym. Był jednym z zakładników francuskich w USA, gdy te chciały wspomóc pomyślny dla nich przebieg transakcji General Electric. Zrobili to, choć Macron im sprzyjał. Pierucci wyszedł na wolność w kilka dni po przesądzeniu sprzedaży na rzecz Amerykanów, a nie Siemensa, który też chciał kupić energetyczną część Alstomu. Sens sprzedaży jest mocno wątpliwy dla Marleixa: oddaje Amerykanom decyzję wyłączenia central atomowych Francji, gdyż Alstom obsługuje tam część niezbędnych urządzeń. To nie pierwszy cień, który pada na kadencję Macrona.

Poprzedni

Bale na chińskim szlaku

Następny

Bigos tygodniowy

Zostaw komentarz