16 listopada 2024
trybunna-logo

Nowi „farmerzy” na obrzeżach Pekinu

Biznes „online” w Chinach

Mieszkanie na przedmieściach i dojeżdżanie publicznym transportem do pracy w centrum miasta to codzienność wielu młodych mieszkańców Pekinu, ale Kong Bo (33) odważył się powiedzieć „nie” temu stylowi życia.
Jeszcze jakieś 10 lat temu Kong był jednym z dojeżdżających do pracy. Żeby dostać się do swojego biura w inwestycyjnej agencji konsultingowej w biznesowej dzielnicy Pekinu spędzał w autobusie ponad dwie godziny dziennie Nierzadko musiał przepuszczać autobusy jeden po drugim, aż przyjechał taki, w którym były jeszcze wolne miejsca. Codzienne dojazdy do pracy ciążyły mu, więc zaczął poszukiwać innych rozwiązań.
W 2012 r. Kong zdecydował się, aby wraz żoną Zhao Yuanyauan przenieść się do wsi, z której oboje pochodzą, w dystrykcie Miyun na północnych obrzeżach Pekinu. Tam założyli sklep internetowy na jednej z głównych chińkich platform e-handlu Taobao, za pomocą którego sprzedawali lokalne produkty. Miejscowi rolnicy zwykli sprzedawać swoje produkty za 2-3 juany za kilogram, tymczasem w supermarketach w centrum kosztowały one nawet 20 juanów za kilogram. „Z biznesowego punktu widzenia, to dochodowe, a z osobistego – dobrze być u siebie i robić co się lubi” – mówi Kong.
Na początku internetowy sklep Konga sprzedawał wszystko co dostarczali lokalni rolnicy. Począwszy od 2015 r Kong zaczął ustalać z farmerami, aby profilowali swoje uprawy tak, aby odpowiadały one popytowi ze strony konsumentów. „Mówimy farmerom, żeby uprawiali to, czego chcą konsumenci” – mówi Zhao Yauanyuan.
Obecnie ze sklepem Konga współpracuje 65 spółdzielni w 17 miejscowościach dystryktu Miyun. Dzięki temu zebrane rano świeże warzywa i owoce mogą dotrzeć do centrum Pekinu już po południu tego samego dnia. „Farmer z Miyun” współpracuje także z instytucjami badawczymi, aby promować uprawę lepszych odmian.
Według Konga, „Farmer z Miyun” był najlepszym sprzedawcą warzyw na platformie Taobao przez cztery lata od 2013 roku. Konta na jego profilu otworzyło ok. 100 tys. odbiorców, a średnie zamówienie każdego z nich miało wartość 158 juanów.
„Chociaż wychowałem się na wsi w tym regionie, nigdy wcześniej nie widziałem, że w Miyun jest tyle miejscowości. W ten sposób biznes dał mi możliwość odkrycia swoich rodzinnych stron i dowiedzenia się więcej o moim regionie” – mówi Kong.
Stosunkowo wolne tempo życia w Miyun i możliwości pracy w e-handlu przyciągnęły z powrotem więcej młodych, utalentowanych ludzi. Obecnie „Farmer z Miyun” ma około 70 pracowników. Około 40-50 proc. z personelu zajmującego się operacjami, technologią i obsługą klienta pochodzi z regionu – wrócili do niego po skończeniu szkół i zdobyciu doświadczenia zawodowego w Pekinie.
W 2016 r. w Miyun powstało pierwsze stowarzyszenie handlowców sprzedających on-line produkty rolne. Obecnie w regionie tym działa największa liczba przedsiębiorców działających w tym sektorze.
„W ciągu najbliższych pięciu lat planujemy pomóc naszym konsumentom w przekazywaniu ich oczekiwań farmerom i instytucjom badawczym, a także promować i wdrażać produkty opracowane przez naukowców” – zapowiada Kong.

Poprzedni

Z Petersburga i Leningradu do Warszawy

Następny

Gospodarka 48 godzin

Zostaw komentarz