23 listopada 2024
trybunna-logo

Niemcy wycofują wojsko z Iraku

Niemców w Iraku jest trzy razy mniej niż Polaków, lecz Bundeswehr ogłosiła dziś rano, że żołnierze niemieccy, którzy szkolili armię iracką, zgodnie z decyzją irackiego parlamentu wrócą do domu.

Część z nich zostanie przeniesiona do krajów sąsiednich – Jordanii i Kuwejtu. Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas oświadczył, że „żaden kraj-członek koalicji anty-dżihadystowskiej nie chce zostać w Iraku, skoro nie jest pożądany”.
Maas się pomylił. Wczoraj dowództwo naczelne armii amerykańskiej wysłało co prawda list do władz irackich deklarujący wycofanie US Army z tego kraju, lecz sekretarz obrony Mark Esper wyjaśnił, że była to „pomyłka” i że wojsko pozostanie na miejscu, dopóki Irakijczycy nie zapłacą za amerykański napad na ich kraj w 2003 r. i nie zwrócą pieniędzy wydanych na późniejszą okupację. Zmieni się po prostu status prawny amerykańskiej armii w Iraku: na powrót będą to wojska okupacyjne. Naturalnie polscy żołnierze w Iraku pozostaną w służbie USA, wbrew woli Irakijczyków.
Oficjalnie w Iraku przebywa ok. 5,2 tys. amerykańskich żołnierzy w bazach lotniczych i lądowych. W ubiegłym tygodniu dołączyło do nich kilkuset komandosów, którzy mają wzmocnić ochronę największej ambasady USA na świecie – w Bagdadzie. Do tego prezydent Trump wysłał do Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej ok. 3,5 tys. dodatkowych żołnierzy. Wczoraj w amerykańskiej bazie lotniczej Diego Garcia na Oceanie Indyjskim wylądowały bombowce B-52 z bronią jądrową na pokładzie. Baza znajduje się poza zasięgiem irańskich rakiet balistycznych.
Parlament irański poprawił tymczasem swą niedawną ustawę o zaklasyfikowaniu sił USA w Azji środkowej i na Bliskim Wschodzie jako „terrorystycznych”. Odtąd ta klasyfikacja obejmie całą armię amerykańską , łącznie z Pentagonem. Iran traktuje odtąd „reżim amerykański jako państwo wspierające terroryzm międzynarodowy”. W czasie pogrzebu zabitego w bagdadzkim zamachu gen. Solejemaniego dowódca Korpusu Strażników Rewolucji gen. Hossein Salami ostrzegł Amerykanów, że jeśli jeszcze raz uderzą „spalimy to, co tak uwielbiają”, nie precyzując jednak co miał na myśli.

Poprzedni

Konwulsje imperium

Następny

Gospodarka 48 godzin

Zostaw komentarz