30 listopada 2024
trybunna-logo

Najbardziej i najmniej skorumpowani

Transparency International (TI) ogłosiła doroczny ranking państw najbardziej, albo najmniej skorumpowanych – jak kto woli. Jak zwykle najlepsze są Nowa Zelandia i państwa nordyckie, a najgorsza Somalia.

TI, pozarządowa organizacja z siedzibą w Berlinie, ogłasza w istocie Indeks Postrzegania Korupcji, tworzony na podstawie ocen przedstawicieli różnych kręgów znających dany kraj, mogących wypowiedzieć się o obrazie życia w nim. Najwięcej można zdobyć 100 punktów, co oznacza, że żaden przejaw korupcji nie występuje. Nikt tego jeszcze nie osiągnął.
Nowa Zelandia i Dania zgromadziły po 90 punktów. Finlandia – 89, Szwecja – 88 i Szwajcaria – 86. Syria – 13 pkt, Korea Północna – 12, Sudan Południowy – 11 – i na samym dole tradycyjnie Somalia – 10 pkt. Polska dostała 62 punkty i zajęła w 2016 r. 29-te miejsce, ex aequo z Portugalią. O miejsce lepszy był Izraela – 64 punkty. Rok temu Polska była 30-ta z tą samą liczbą punktów.
Badanie przeprowadzono w 176 krajach. Pozostałe są albo zbyt małe, by można zdobyć dosyć informacji dla stworzenia wiarygodnego obrazu, albo są niedostępne w sensie niemożności zgromadzenia stosownych opinii.
Twórcy Indeksu wskazują, że wyniki „uwidaczniają związek pomiędzy korupcją, a brakiem równości, które żywią się sobą nawzajem” i „tworzą błędne koło między korupcją, nierównym podziałem władzy w społeczeństwie i nierównym podziałem bogactwa”.
„W zbyt wielu krajach ludzie są pozbawieni najbardziej podstawowych potrzeb i każdego wieczora kładą się spać głodni z powodu korupcji, podczas gdy potężni i skorumpowani ludzie bezkarnie cieszą się rozrzutnym stylem życia” – podkreśla TI. Ponad dwie trzecie z badanych uzyskało poniżej 50 punktów, co wskazuje na poważne rozkwit korupcji.

Poprzedni

Rosyjski projekt konstytucji Syrii

Następny

Dzieło życia przedsiębiorcy budowlanego