19 listopada 2024
trybunna-logo

Mit o gwałtach

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” przeprowadził śledztwo, jak przedstawiają się statystyki dotyczące fali gwałtów popełnianych w Niemczech przez uchodźców.

Dziennikarze „Spiegla” przeanalizowali statystyki policyjne, 450 raportów kryminalnych, rozmawiali z funkcjonariuszami. Potwierdzają się dane, że odsetek gwałtów wzrósł (również tych, w których wzięła udział choć jedna osoba uznawana za „imigranta”) – to jednak nadal tylko 9,1 procent wszystkich przestępstw na tle seksualnym.
Od połowy 2015 do końca 2016 Niemcy przyjęły milion osób, łapiących się pod kategorię „imigranci”, jednak przestępstwa seksualne z ich udziałem to tylko 3,4 tys. z 47 tysięcy popełnionych ogółem w 2016. Dziennikarze „Spiegla” są zdania, że przestępstw z udziałem imigrantów (również tych z Polski!) odnotowano więcej, ale ma na to wpływ lepsza wykrywalność.
Także bardzo ważnym czynnikiem, który wpłynął na to, iż statystyki poszybowały w górę, jest włączenie w 2016 tzw. gropingu (niechcianego dotyku) do katalogu przestępstw. Wcześniej nie miał on nawet statusu wykroczenia.
„Spiegel” przeanalizował dane z prawicowego portalu rapefugees.net, szczującego na uchodźców. Okazało się, że dane są notorycznie fałszowane: tylko w przypadku 1/3 opisanych tam przestępstw seksualnych tożsamość sprawcy jako uchodźcy potwierdziła się. Mniej więcej tyle samo zostało popełnionych przez obywateli innych krajów UE, podczas gdy portal utrzymywał o winie przybyszy z Bliskiego Wschodu. Sfałszowano również „mapę gwałtów popełnionych przez uchodźców” – 22 z zaznaczonych na niej przestępstw popełnili Niemcy. Gwałtów ogółem było na niej 205 (według policji tylko 59 z nich jest prawdą, a 47 nie potwierdziło się w toku postępowania). Prokurator umorzył m.in. bulwersującą niemieckie media od miesięcy sprawę słynnego gwałtu w Rostocku.
Z danych policyjnych można wysnuć też inny ciekawy wniosek: gdy potwierdza się przestępstwo, okazuje się, że jego ofiarami częściej padają inni uchodźcy, nie zaś bojące się o swoje bezpieczeństwo Niemki.

Poprzedni

Recenzja recenzentów

Następny

To jeszcze nie koniec