16 listopada 2024
trybunna-logo

Marne szanse

Zastępca szefa Komisji Międzynarodowej Rady Federacji Władimir Dżabarow w rozmowie z RT skomentował oświadczenie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki o planach Rosji odnośnie „ingerencji w kampanię wyborczą na Ukrainie” przy użyciu „dezinformacji, falsyfikacji i ataków cybernetycznych”.

 

– Poroszenko podąża za ogólnym trendem. Teraz jest modne: każdy kraj przygotowujący się do wyborów oskarża Rosję o ingerencję. Petro Poroszenko nie zarządza żadnymi procesami na Ukrainie i rozumie, że ma bardzo małe szanse na reelekcję w uczciwy sposób. Dlatego próbuje za wszelką cenę asekurować się, zabezpieczać się i w razie czego oskarżyć Rosję o swoją porażkę. To kompletny nonsens. Nie interesuje nas to, co on tam robi, kogo wybierają. Ukraina żyje — i niech sobie żyje. Najważniejsze jest to, żeby realizowali porozumienia mińskie, a obywatele południowo-wschodniej Ukrainy nie cierpieli z powodu permanentnej agresji – powiedział Dżabarow.

Jego zdaniem życzenia aktualnego prezydenta nie pokrywają się z faktycznym stanem rzeczy w kraju.

– U Poroszenki jest opozycja. To, czego chce i co się faktycznie dzieje na Ukrainie, to dwie różne rzeczy. Nawet jeśli ludzie milczą, nie oznacza to, że go popierają. Poroszenko ma minimalną szansę, a teraz powie, że wszyscy mu przeszkadzają, Rosja przewodzi jakimś podziemnym siłom politycznym na Ukrainie i stara się przeforsować swojego kandydata. Ale Rosja nie ma własnych kandydatów i nie zamierza ingerować w wewnętrzne procesy krajów zachodnich, zwłaszcza Ukrainy – podsumował.

Poroszenko uważa, że na Ukrainie należy zwiększyć odpowiedzialność za przekupywanie wyborców. Zapewnił na Twitterze, że posiada informacje, iż Rosja rzekomo „zamierza ingerować w kampanię wyborczą na Ukrainie”.

„Zdobyliśmy informacje, że Rosja zamierza ingerować w kampanię wyborczą na Ukrainie za pośrednictwem systemu dezinformacji i falsyfikacji oraz ataków cybernetycznych. Spodziewam się skutecznych działań ze strony zarówno Komisji Wyborczej, jak i służb specjalnych w celu przeciwdziałania rosyjskiej ingerencji i zapewnianie swobodnego wyrażenia woli przez Ukraińców” – podkreślił w swoim oświadczeniu ukraiński prezydent.

Poprzedni

Odżegnywanie od zbrodni

Następny

Trwa fikcja walki ze smogiem

Zostaw komentarz