16 listopada 2024
trybunna-logo

Kwarantanna znaczy bezrobocie i solidarność

Wolontariusze w Bagdadzie dystrybuują ryż, cukier, soczewicę, sklepikarze wieszają kartki „za darmo dla potrzebujących”. W kraju bogatym w ropę jedna piąta populacji żyje poniżej progu ubóstwa, a bezrobocie pogłębiło się znacznie od czasu wprowadzenie kwarantanny i godziny policyjnej. Ludziom została solidarność i nieskrywana radość z wycofywania się wojsk imperium amerykańskiego.

Oficjalnie w Iraku z powodu koronawirusa zmarło 56 osób, a ok. 800 jest zarażonych. Główne trudności przynosi kwarantanna, która trwa już od trzech tygodni, i spadek światowych cen ropy, jedyne źródło dewiz. Cała masa robotników pozostaje bez pracy – dziś jedynie funkcjonariusze publiczni i pracownicy kilku sektorowych wyjątków dostają pensje. Ludzie wyprzedają sprzęty domowe, nawet telefony, by pomóc rodzinom pozbawionym wszelkich dochodów.
Do maja nawet połowa ludności popadnie w biedę żywnościową – przewidują rządowi specjaliści. Państwo ciągle dystrybuuje kartki na żywność, lecz te przydziały są bardzo daleko od zaspokojenia minimalnych potrzeb. Do tego premier Adnan Zurfi dopuszcza pozbawienie wypłat funkcjonariuszy państwa, „jeśli zajdzie taka potrzeba”, gdyż rząd chce poświęcić dostępne fundusze na import żywności – zbóż i mięsa. Inwazja amerykańska i długa wojna pozostawiły infrastrukturę w opłakanym stanie. W szpitalach brak łóżek, lekarzy i lekarstw.
Póki co, solidarność czyni cuda. Ludzie organizują zbiórki i rozdawanie żywności zastępując słabe państwo. „Dziś musimy pomagać ubogim, by Bóg oszczędził nam choroby” – głoszą w meczetach. Wczoraj mieszkańcy stolicy i innych miast cieszyli się z wycofania się Amerykanów i ich wasali z kolejnej bazy wojskowej – Habbanija na zachodzie kraju. USA chciałyby zostawić sobie jednak wielką bazę w prowincji Al-Anbar (gdzie stacjonują m.in. Polacy) i jeszcze jedną-dwie bazy na północy kraju, co wywołało wspólną deklarację niemal wszystkich irackich grup zbrojnych, że siłą zmuszą okupantów do opuszczenia kraju. Ludzie uważają USA za przekleństwo Iraku, przyczynę nieszczęść kraju.

Poprzedni

Koronawirus pretekstem do aneksji

Następny

Remisu nie będzie

Zostaw komentarz