16 listopada 2024
trybunna-logo

Katalońscy działacze na rzecz niepodległości mogą być europosłami

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w końcu zajął się sprawą czołowych katalońskich polityków prześladowanych w Hiszpanii za zorganizowanie w 2017 r. referendum w sprawie niepodległości. Władze w Madrycie uznały je za nielegalne. Organizatorzy referendum zostali osadzeni w więzieniu a następnie skazani na długoletnie więzienie. Kataloński przywódca Carles Puigdemont wraz z kilkoma innymi osobami znajduje się na wygnaniu za granicą.

W piątek 20 grudnia TSUE wydał postanowienie na mocy którego przebywający w Belgii Puigdemont oraz były minister w jego rządzie Toni Comin uzyskali prawo do posiadania mandatu deputowanego do Parlamentu Europejskiego zgodnie z wynikiem tegorocznych wyborów. Puigdemont ścigany jest przez hiszpańskie władze za pomocą europejskiego nakazu aresztowania. Jednak Belgia do tej nie rozpatrzyła tego wniosku.
Dzięki decyzji Trybunału obydwaj politycy formalnie mogą uzyskać immunitet poselski. Otrzymali na razie tymczasową akredytację deputowanego, natomiast pełna akredytacja – jak oświadczyła rzeczniczka parlamentu – ma im zostać przyznana w styczniu. Po ogłoszeniu postanowienia Puigdemont oraz Comin demonstracyjnie pojawili się na terenie Parlamentu Europejskiego. Z kolei Puigdemont oświadczył na twitterze, że w tym „historycznym dniu” sprawa katalońska została poparta przez europejską demokrację.
Dzień wcześniej, w czwartek 19 grudnia, Trybunał orzekł, iż również inny czołowy przedstawiciel ruchu na rzecz niepodległości Katalonii, wybrany do PE były wicepremier w katalońskim rządzie Oriol Junqueras, który przez hiszpański sąd został niedawno skazany na 13 lat więzienia, może korzystać z immunitetu poselskiego. Oznacza to, że powinien zostać wypuszczony na wolność i mieć prawo uczestniczenia w pracach europarlamentu. Po ogłoszeniu werdyktu Junqueras oświadczył za pośrednictwem twittera, iż przez to, że uniemożliwiono jemu oraz innym wybranym do PE katalońskim politykom wykonywanie mandatu deputowanego „nasze prawa oraz 2 milionów obywateli, którzy na nas głosowali zostały pogwałcone” natomiast „demokracja nadeszła z Europy”. Do natychmiastowego uwolnienia Junquerasa wezwał Carles Puigdemont.
Decyzje Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości stanowią niewątpliwie duży kłopot dla hiszpańskich władz, które nie chcą uznać wyników referendum a działaczy niepodległościowych najchętniej trzymałyby w więzieniu. Jak na razie Sąd Najwyższy w Madrycie poinformował, że przed podjęciem decyzji zamierza dokonać analizy całego orzeczenia i daje prokuratorowi oraz obrońcom pięć na przedstawienie swoich argumentów.

Poprzedni

Seryjny pedofil przyjacielem Jana Pawła II

Następny

Chiny ruszają w stronę weganizmu!

Zostaw komentarz