Spór o wizje nadchodzącego świata oraz przyszłe miejsce w nim ChRL, Rosji, USA i kapitalistycznej Europy Zachodniej.
Taki jednostronny punkt widzenia na temat genezy, charakteru a w efekcie też perspektywy chińskich przeobrażeń dokonanych po 1978 roku oraz po 1989 roku, utrudniają jednostronności występujące we współczesnej twórczości prof. B. Góralczyka Zwłaszcza brak w nich zrozumienia, że odrzucenie w 1989 r. liberalno-kapitalistycznej drogi rozwoju Chin stworzyło im bezprecedensową drogę szybkiego rozwoju gospodarczo-technicznego. Powoduje to też trudności zrozumienia na podstawie jego książek i licznych wystąpień jego, jego uczonych kolegów i współczesnych polityków, zwłaszcza dotyczących miejsca Chin w świecie też ich miejsce w świecie podzielonym w wyniku rosyjskiego ataku na Ukrainę.
Dotychczasowe współzawodnictwo chińsko-amerykańskie brzemienne w radykalne przybliżanie się gospodarki Chin i jej postępu technicznego do USA i nie tylko do tego mocarstwa, ale wszystkich rozwiniętych krajów kapitalistycznych (co nie oznacza, że 2022 r. nie może w Chinach nastąpić okresowy spadek rozwoju, a nawet mniejszego tempo rozwoju niż osiągnie w krótkim czasie w USA). Natomiast sytuacja długoterminowego szybszego rozwoje ChRL od USA byłoby niemożliwa bez przekreślenia przez Denga liberalizacji chińskiej sceny społeczno-politycznej w 1989 r. Tego w twórczość prof. B. Góralczyka oraz u większości autorów piszących o współczesnym świecie nie uwzględnia się, a nawet to bagatelizuje. Byłoby ten rozwój też niemożliwy bez swoistego sojuszu dwóch mocarstw atomowych, jakim są Chiny z drugim mocarstwem atomowym, jakim jest Rosja.
Dlatego też czołowy przeciwnik współczesnych Chin, jakimi są USA, chciałyby, wykorzystując atak Rosji na Ukrainę, aby oddzielić chińskie atomowe mocarstwo od atomowego mocarstwa rosyjskiego. Idzie o to, aby wygrać współzawodnictwo z ustrojem, który gorzej reprezentuje się w tym współzawodnictwo w postaci Rosji i odrębnie traktowanym nierównorzędnym ciągle jeszcze do USA mocarstwem atomowym, którym są Chiny, ale które znacznie lepiej się rozwijały dotąd od nie tylko od ich rosyjskiego selektywnego sojusznika. (Mimo okresowego regresu rozwojowego, który ich czeka w 2022 r.) Wszystko jednak wskazuje na to, że mimo bezmyślnego i szkodliwego nie tylko dla całego świata, ale też dla samej Rosji ataku tego kraju na Ukrainę nie uda się współcześnie przeciwstawić sobie obu mocarstw (ChRL i Rosji) a okresowo zjednoczone kraje kapitalistyczne, ostatecznie odrębnie rozprawią się z antagonistyczną wobec nich Rosją, będącą ostatecznie też krajem kapitalistycznym co wcześniej czy później musi spowodować, że w Rosji bardziej przyjęte zostanie rozwiązanie chińskie, niż utrwalone zostanie rozwiązanie kapitalistyczne w wersji autorytarnej.
Natomiast z Chinami, które już wdrożyły i nadal wdrażają inny ustrój zarówno w stosunku do kapitalistycznej USA, czy zachodnio europejskich, równie kapitalistycznych mocarstw, choć dotąd wyraźnie posiadających antycypacyjne skłonności w stosunku do północnoamerykańskiej dominacji.
W ostatecznym rachunku, Chiny nie dadzą się wciągnąć do bezpośredniego udziału w konflikt rosyjsko-ukraiński nie dołączając się do nagonki na Rosję, ale też nie identyfikując się z jej polityką ukraińską. Wszystko wskazuje na to, że nie da się też przeciwstawić USA i jego sojusznikom ChRL Rosji. Ostatecznie nie będą Chiny wciągnięte w wojnę rosyjsko – ukraińską. W rezultacie należy przewidywać, że nieudana wojna rosyjsko – ukraińska Putina, a zwłaszcza ofiary w ludziach w niej poniesione przez stronę rosyjską, podważą w przyszłość w dłużej perspektywie władzę Putina w Rosji, natomiast przeobrażająca się Rosja, nie pójdzie na wielką współpracę z kapitalistycznymi Stanami Zjednoczonymi i Europą Zachodnią, a będzie zacieśniać coraz bardziej współpracę z Chinami i przeobrażać swoją strukturę bardziej według pierwowzoru chińskiego, niż kapitalistyczno-amerykańskiego, czy nieco innego, ale też kapitalistycznego pierwowzoru zachodnioeuropejskiego.
Świat współczesny znalazł się w tej sytuacji na wielkim historycznym zakręcie. Haniebny napad Putina na Ukrainę, wprowadził do współczesnego świata postępujący kryzys nie tylko charakteru lokalnego, ale globalnego. W ostatecznym jego rachunku wszystko wskazuje, że nie uda się współczesnemu kapitałowi, zwłaszcza północnoamerykańskiemu w nowych okolicznościach historycznych nie tylko wygrać sporu z ChRL o przyszłość rodzaju ludzkiego, a nawet zlikwidować alternatywę chińską, która rozwijając się gospodarczo, (mimo kłopotów rozwojowych ChRL występujących zwłaszcza w 2022 roku), ale zwłaszcza technicznie w dłuższym dystansie o wiele szybciej, niż jej północnoamerykański oraz zachodnio europejski adwersarz, co w coraz większym stopniu zagraża kapitałowi światowemu, oraz jego ciągłym dążeniom do panowania nad współczesną kulą ziemską i eksploatowania jej ludności na rzecz nigdy niezaspokojonego w swych ambicjach eksploatacyjnych czołowych krajów kapitalistycznych współczesnej kuli ziemskiej. Chiny wydaje się, że we współczesnych niełatwych dla nich warunkach przetrzymają tę fazę rozwoju ludzkości, w której Putin, reprezentant takiego samego jak amerykański ustroju kapitalistycznego powstałego na gruzach ZSRR, choć nie zadającego sobie trudu maskowania rządów kapitału pozorną demokrację, odejdzie od władzy nad współczesną Rosją. Naród rosyjski, jeśli natomiast będzie chciał wybierać zgodnie ze swoimi, zwłaszcza dalekosiężnymi interesami to wybierze ostatecznie najkorzystniejsze dla siebie współcześnie chińskie rozwiązania ustrojowe. (czy chińsko-podobne) W przeciwieństwie bowiem do rozwiązań liberalno-kapitalistycznych, ale też putinowsko-kapitalistycznych tylko ustrojowe rozwiązania chińskie dają szanse narodowi rosyjskiemu na długoterminową pomyślność.
Grożą natomiast wszelakie rozwiązania kapitalistyczne narodowi rosyjskiemu niebezpieczeństwem podporządkowania eksploatacji kapitału zarówno północnoamerykańskiego, jak i zachodnio europejskiego. Taka alternatywa nie jest zgodna z najgłębszymi interesami ani narodu rosyjskiego, ani elicie, która przejmie władze w Rosji z rąk skompromitowanej przeżartej korupcją rządzącej współcześnie klasy kapitalistycznej. Tylko umocniony sojusz z Chinami w dłuższej perspektywie otwiera przed narodem rosyjskim szansę na długoterminową pomyślność. Dotychczasowe sukcesy narodu chińskiego to potwierdzają. Biedy współczesnej narodu rosyjskiego nie rozwiąże przejście od eksploatacji syberyjskich złóż przez coraz bardziej pazerny kapitał rosyjski, do ich eksploatacji przez bardziej jeszcze od rosyjskiego o słabo zamaskowanej pazerność jeszcze większej od rosyjskiego pazerność w tym zakresie kapitału północnoamerykańskiego czy zachodnioeuropejskiego. Tylko współczesna chińska biurokracja i kapitał chiński, podporządkowany i ubezwłasnowolniony w zakresie dążenia do osiągania przez siebie maksymalnego zysku, otwiera przed narodem chińskimi i rosyjskim wspólną realną długoterminową pomyślność w nadchodzących dziesięcioleciach.
Dlatego współczesny świat będzie musiał przeżyć współczesne okresowe zamieszanie, w którym kapitał rosyjski, chce zwiększyć swoje maksymalne zyski, a jego partner chiński, musi przeczekać trudne czasy powstałe z tego zamętu. Wizja jednak pomyślnego rozwoju świata polegać będzie na tym, że przeobrażona Rosja, jako sojusznik Chin, będzie podstawą kreacji nowego kształtu świata, w dłuższej perspektywie. Natomiast kapitalizm będzie tylko złym wspomnieniem ludzkości. Szkoda tylko, że twórczość prof. Bogdana Góralczyka i wielu polskich autorów piszących o współczesnych Chinach, i fundamentalnych problemach globalnego świata oraz generalnych kierunkach jego rozwoju tego nie dostrzega się i nie rozumie.