23 listopada 2024
trybunna-logo

Izrael-Iran – pierwsze starcie

fot. Ibrahem Oasim. Wikimedia Commons

Po czwartym w ciągu miesiąca ataku izraelskim na Syrię i oddziały irańskie w tym kraju, w nocy ze środy na czwartek zostały zaatakowane rakietami pozycje izraelskie na okupowanych Wzgórzach Golan, prawdopodobnie przez Irańczyków. Odpowiedź izraelska była masowa: w stolicy Damaszku słyszano potężne eksplozje, rakiety spadły też na pozycje wojsk prezydenta Assada i oddziałów irańskich na południe od miasta.

Według rzecznika armii izraelskiej, była to pierwsza odpowiedź irańska na ataki państwa żydowskiego. Ostrzał pozycji izraelskich na okupowanych Wzgórzach Golan miał zostać dokonany przez irańską Brygadę Al-Kuds, która pomaga Syryjczykom w walce z oddziałami Państwa Islamskiego na południe od Damaszku. Rzecznik poinformował, że irański ostrzał spowodował „ograniczone szkody”, nie ma też żadnych strat w ludziach.
Reakcja izraelska była natychmiastowa. Zaatakowano Damaszek i liczne pozycje syryjsko-irańskie. Według rządu syryjskiego, obronie przeciwlotniczej udało się zestrzelić „dziesiątki” izraelskich rakiet, znaczna ich część trafiła jednak w cele. Na razie brak wiadomości o stratach w ludziach. Syryjska agencja prasowa Sana mówi o zniszczeniu przez Izraelczyków jednego radaru, magazynu broni i ostrzale baz wojskowych.
Napięcie w regionie wzrosło znacznie po zerwaniu umowy atomowej z Iranem przez Stany Zjednoczone. Zaraz po ogłoszeniu tego przez prezydenta Trumpa, Izrael zaatakował cele irańskie w Syrii zabijając co najmniej 15 osób, w tym dwoje cywilów. Odpowiedź irańska była oczekiwana, izraelskie wojska na północy kraju i na okupowanych Wzgórzach Golan postawiono w stan najwyższej gotowości.
Izraelski minister obrony Awigdor Liberman poinformował, że jego kraj zaatakował „prawie całą infrastrukturę irańską w Syrii”. „Iran nie powinien zapominać naszego przysłowia, że jeśli na nas spadnie deszcz, na wrogów spadnie burza” – dodał.

Poprzedni

Łgarstwo rządzących

Następny

1 maja w Paryżu

Zostaw komentarz