18 listopada 2024
trybunna-logo

Hillary Clinton przeszła do historii

Sprawa była oczywista od tygodni, jeśli nie miesięcy, ale klamka zapadła po prawyborach w Portoryko, gdzie Hillary Clinton zebrała 61 proc. poparcia i co najmniej 36 głosów delegatów, oraz 7 tzw. superdelegatów, co zapewniło jej 2383 głosy delegackie na konwencję Partii Demokratycznej.

Jest to dokładnie połowa liczby delegatów, którzy przybędą na lipcową (25-28) konwencję do Filadelfii, aby wyznaczyć kandydata demokratów na prezydenta USA w wyborach 8 listopada br. – gdzie Clinton zmierzy się z republikaninem Donaldem Trumpem. A wczoraj odbyły się jeszcze w kilku stanach ostatnie prawybory, gdzie Clinton też swoją działkę weźmie. Zwłaszcza, że sondaże dają jej niewielkie zwycięstwo w Kalifornii – gdzie do zgarnięcia jest 548 głosów – nad jedynym rywalem, Berniem Sandersem.
74-letni Sanders – któremu brakuje do zwycięstwa 814 głosów delegackich – nie przejmuje się prawami arytmetyki i zapowiada walkę do końca. Jego logika jest oparta na nadziei, że ostatnie prawybory przyniosą mu zwycięstwo prestiżowe i Clinton zostanie zmuszona wziąć go sobie na kandydata na wiceprezydenta. Drugi punkt logiki Sandersa to wiara w cud, że superdelegaci – czyli mający prawo głosować na konwencji na kogo zechcą – porzucą Clinton i przejdą na jego stronę. Z tych superdelagatów 571 już opowiedziało się za Clinton, a 48 za Sandersem. Ale Sanders powiada, że to są tylko „spekulacje mediów”.
Jeśli faktycznie te nieoficjalne wyliczenia sprawdzą się, Hillary Clinton przejdzie do historii jako pierwsza kobieta, która będzie walczyć o prezydenturę. Kraj czekał na to 227 lat. No i nie można wykluczyć, że zostanie 45-ym prezydentem USA. Przed nią było 43 białych mężczyzn i jeden Mulat, czyli urzędujący drugą kadencję Barack Obama.
Sama Clinton, która krąży po Kalifornii, zachowała spokój po upowszechnieniu przez agencje prasowe i telewizje wieści, że już wygrała. Pewnie nie chce zdemobilizować zwolenników. „Według doniesień, jesteśmy na progu historycznej, naprawdę historycznej, bezprecedensowej chwili. Ale wciąż mamy robotę do wykonania, czyż nie?” – pytała zgromadzonych na wiecu w Long Beach. I zapowiedziała walkę o każdy głos.
Dotychczas Clinton zwyciężyła w 29 prawyborach stanowych i konferencjach partyjnych, a Sanders w 21. Głosy oddało na nią ok. 3 mln osób więcej, niż na Sandersa. Oczekuje się, że prezydent Obama udzieli po ostatnich prawyborach Hillary Clinton oficjalnego poparcia.

Poprzedni

Kasa była, ale się zmyła

Następny

Biją naszych!