30 listopada 2024
trybunna-logo

Dzieło życia przedsiębiorcy budowlanego

Donald Trump, przedsiębiorca budowlany, chwilowo prezydent USA, wykorzysta urząd, aby zbudować dzieło życia: długi na przeszło 3 tys. km mur wzdłuż granicy z Meksykiem. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał w środę.

„Jesteśmy w samym środku kryzysu na naszej południowej granicy, kraj bez granic nie jest krajem”, oznajmił. Zapowiedział, że USA odzyskają, począwszy „od dnia dzisiejszego”, panowanie nad granicą południową i wezwał do zatrudnienia dodatkowych 5 tysięcy strażników granicznych. Sama budowa ma zacząć się „tak szybko, jak to fizycznie możliwe, powiedziałbym, że w ciągu miesięcy; planowanie z całą pewnością zacznie się natychmiast”,
W czasie kampanii porównywał swój przyszły Wielki Mur do chińskiego i snuł wizję, że będzie „wysoki, potężny i piękny”. A jako mistrz budowlany wybuduje go tanio – za 10,560 mld dolarów.
Mur ma odgrodzić USA od wszelkiego zła napływającego z południa, jak przestępczość, narkotyki i zabieranie pracy Amerykanom. Dlatego ma mieć 6 m. wysokości, 3 m. szerokości, sięgać półtora metra w głąb i być obsadzony tysiącami strażników.
O co człowiekowi chodzi?, pytają znawcy zagadnienia, ci od zwalczania przemytu narkotyków i ludzi oraz bezpieczeństwa. Półtora metra w głąb? Palestyńczycy kopią tunele dużo głębsze pod granicą z Egiptem i Izraelem. Jest piękny wysoki mur z różnymi utrudnieniami na granicy Maroka z malutkimi enklawami hiszpańskimi. Migranci Afrykańscy forsują go i to przy stałej obecności policji marokańskiej i straży hiszpańskiej. A na granicy z Meksykiem będzie do obsadzenia najmniej 3 tys. km.
A jest jeszcze parę tysięcy kilometrów wybrzeża USA do którego można dopłynąć byle czym. Łatwiej, niż z Afryki północnej do Europy południowej.
W czasie kampanii Trump zapewniał, że za mur zapłacą sami Meksykanie, ale po warknięciu prezydenta Enrique Peny Nieto, że Meksyk nie tylko nie wyłoży jednego peso i porównaniu go do Hitlera i Mussoliniego, Trump „wyjaśnił” na Twitterze: „Nieuczciwe media nie podają, że pieniądze wydane teraz na budowę Wielkiego Muru (żeby było szybko) zostaną później zwrócone przez Meksyk!”.
Teraz Nieto wygłosił orędzie telewizyjne, stwierdzając: Żałuję i nie akceptuję decyzji USA w sprawie budowy muru. Dodał, że Meksyk „okazuje szacunek i domaga się szacunku, na który zasługuje jako suwerenne państwo”.
Już na początku stycznia pojawiły się przecieki, że zespół prezydenta elekta pracuje z kongresmenami republikańskimi nad metodami sposobami sfinansowania muru ze środków budżetowych.
A teraz wraz z rozporządzeniem o jego budowie, Trump podpisał drugie – o wycofaniu pieniędzy z budżetu federalnego dla miast i stanów USA, gdzie są „sanktuaria” dla nielegalnych imigrantów. „Sanktuaria” zapewniają im m.in. dostęp do rynku pracy i opieki zdrowotnej w zamian za płacenie podatków.

Poprzedni

Najbardziej i najmniej skorumpowani

Następny

Schulz nie zezwoli na bashing