30 listopada 2024
trybunna-logo

CETA obroniona w PE

Gdyby głosowanie w Sztrasburgu odbyło się parę miesięcy temu wynik mógłby odwrotny. Ale za sprawą prezydenta USA, Donalda Trumpa nastroje w Parlamencie Europejskim (PE) zmieniły się cokolwiek.

Za ratyfikacją unijno-kanadyjskiej umowy o wolnym handlu (CETA) opowiedziało się 408 z 695 głosujących europosłów. CETA zniesie prawie 99 procent ceł we handlu między UE i Kanadą, większość barier pozataryfowych i zliberalizuje handel usługami.
Debata stała się manifestacją niechęci wobec prezydenta USA. Na sali na Trumpa lały się dyplomatyczne kubły pomyj za głoszoną przez niego politykę protekcjonizmu, nacjonalizmu i izolacjonizmu. Wielu wskazywało, że w chwili, kiedy USA zamykają się na świat, Europa musi pokazać, że idzie w przeciwnym kierunku. Przeciwnicy otwarcia reguł handlu unijnego z Kanadą zostali zakrzyczeni.
Prowadzący sprawę CETA w PE europoseł łotewski, Artis Pabriks mówił: Stajemy na rozstaju dróg. Z jednej strony protekcjonizm, prowincjonalizm, ograniczenia i mury. Czy naprawdę tego chcemy? Nie. Drugi wybór to otwartość, objęcie przywództwa w świecie, skuteczne podejmowanie decyzji, wzrost dobrobytu dla naszych obywateli.
Do zmiany klimatu w unijnej Europie Donald Trump przyczynił się zaraz po objęciu urzędu, kiedy wypowiedział Transpacyficzną Umowę o Wolnym Handlu (TPP) obejmującą 12 państw i 40 proc. handlu światowego. Nawiązując do tego, szef największej frakcji w PE, Europejskiej Partii Ludowej, Manfred Weber mówił, że „my, jako Europejczycy, chcemy tym głosowaniem udowodnić, że nie budujemy murów, lecz mosty.
Z kolei przywódca socjalistów w PE, Gianni Pittella wskazywał, że Trump wykorzystał naiwną wizję globalizacji, w której porozumienia handlowe są nastawione na służenie tylko wielkim firmom.
Unijna komisarka ds. handlu Cecylia Malmstroem przypomniała, że 900 tys. miejsc pracy w Europie zależy od eksportu do Kanady, a przy tym jest wiele przeszkód, z jakimi borykają się zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa. CETA im pomoże, podkreślała. Dzięki CETA firmy m. in. z Polski będą móc brać udział w przetargach kanadyjskich.
Wrogowie UE i otwartego handlu też skorzystali z okazji, jak szefowa narodowców francuskich Marine Le Pen, która wołała, że CETA zniszczy setki tysięcy miejsc pracy w UE i zaszkodzi rolnictwu. Przeciw umowie zebrali 3,5 mln podpisów. Protestowali przed gmachem PE – związki zawodowe, zieloni i inni kolorowi, obrońcy praw człowieka. Umowa nie podważa unijnych regulacji z zakresu bezpieczeństwa żywności, w tym modyfikowanej genetycznie, czy zakazu stosowaniu hormonów w produkcji żywności.
CETA muszą jeszcze ratyfikować parlamenty krajów UE. Jednak większość jej zapisów dotyczących ceł wejdzie w życie jeszcze przed ukończeniem procesu ratyfikacji – dzięki zgodzie PE.

Poprzedni

„Niezniszczalne” więzy USA i Izraela

Następny

Przyjaźń Trump-Putin jakby w zawieszeniu