22 listopada 2024
trybunna-logo

Afgański dylemat

Rok po wycofaniu się USA z Afganistanu i przejęciu rządów w przez Talibów, kraj znajduje się w kryzysie humanitarnym, który obejmuje powszechny głód i ubóstwo. Stany Zjednoczone odmawiają uwolnienia 7 miliardów dolarów zagranicznych aktywów należących do banku centralnego Afganistanu z obawy przed tym, że pieniądze te nie zostaną przez rządzących tam obecnie Talibów przeznaczone na rozwiązanie problemów miejscowej ludności, a na działania terrorystyczne. Mamy tu więc do czynienia z ogromnym dylematem. Jak pomóc?

Teraz Afgańczycy są zmuszani do podejmowania niewyobrażalnych decyzji, takich jak sprzedaż jednego dziecka, aby nakarmić drugie. Dzieci są szczególnie dotknięte, a liczba potrzebujących dzieci wzrosła o 33% od września 2021 r. Dziesiątki tysięcy trafiają do szpitala z powodu ostrego niedożywienia, podczas gdy wiele osób w odległych rejonach nie ma dostępu do placówek medycznych. pomocy i umierają z głodu. Szokowe wycofanie finansowania międzynarodowego, które za rządów poprzedniego rządu stanowiło 75% gospodarki Afganistanu, doprowadziło do gwałtownego wzrostu inflacji, rekordowego poziomu bezrobocia i kryzysu płynności w kraju. Ceny żywności poszybowały w górę w tym samym czasie, w którym zniknęło wiele miejsc pracy i tym samym dla wielu osób możliwość zarobku. Ostre niedożywienie jest obecnie problemem w całym kraju, a ponad połowa Afgańczyków potrzebuje pomocy humanitarnej. Aż 97 procent ludności popadło w ubóstwo. To wynik nieporównywalny z sytuacją nigdzie indziej na świecie.

Koordynator pomocy w sytuacjach nadzwyczajnych ONZ Martin Griffiths zaznaczył, zwracając się do Rady Bezpieczeństwa ONZ, że Afganistan mierzy się obecnie z szeregiem kryzysów: humanitarnym, ekonomicznym, klimatycznym, żywnościowym i finansowym. Chociaż przyznał, że w kraju od dawna bieda i konflikty są „smutną rzeczywistością”, to obecną sytuację znacznie pogarsza wstrzymanie niezbędnej pomocy rozwojowej po przejęciu w sierpniu 2021 roku władzy przez talibów. 24 mln Afgańczyków, czyli ponad połowa ludności kraju, potrzebuje wsparcia; liczba ta może się zwiększyć z powodu nadciągającej zimy i wynikającego z niej wzrostu cen – ostrzegł Griffiths.

Alarmuje też Światowy Program Żywieniowy

Szefowa największej organizacji humanitarnej świata powołana do zwalczania globalnego głodu przez ONZ Mary Ellen, szefowa WFP dla Afganistanu, w wywiadzie dla Tolo News powiedziała, że ​​organizacja ta potrzebuje globalnego wsparcia, aby pomóc i uporać się z głodem ludzi w Afganistanie. „Niektóre środki są dostępne i dostaniemy 100 mln USD na zimową pomoc dla odległych obszarów, ale nadal mamy wiele niedoborów, to co zrobimy, to priorytetowo potraktować sektory, które borykają się z ogromnym głodem, gdzie niedożywienie stało się dużym problemem. Mam nadzieję, że zdobędziemy więcej zasobów” – powiedziała Ellen.

Na co potrzebna pomoc?

Pomoc finansowa miałaby zostać przeznaczona na remont miejsc noclegowych, zakup ciepłych ubrań i koców oraz jedzenie. Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych zaznaczył, że pomoc zagraniczna nigdy nie zastąpi systemu usług, który objąłby 40 mln obywateli kraju.
„Jeśli rolnictwo i produkcja zwierzęca nie będą chronione, to miliony istnień ludzkich będzie zagrożonych” – powiedział Griffiths. Ponad 70 proc. populacji kraju zamieszkuje tereny wiejskie.
Przedstawiciel ONZ dodał, że konieczne jest rozwiązanie problemu dostępu Afganistanu do międzynarodowych usług bankowych. „Konsekwencje braku działania w sferach humanitarnej i rozwoju będą fatalne i trudne do naprawienia” – podkreślił Griffiths.

Stany powinny pomóc?

Gdy Afganistan stoi w obliczu kryzysu gospodarczego, Stany zjednoczone mogłyby teoretycznie powstrzymać masowy głód poprzez odblokowanie zamrożonych funduszy, o co apelowało ostatnio w liście do prezydenta Joe Bidena ponad 70 ekonomistów i ekspertów akademickich oraz ambasador Chin Zhang Jun, któy oskarżył Stany Zjednoczone i ich sojuszników o „uchylanie się od odpowiedzialności i porzucanie narodu afgańskiego” poprzez odcięcie pomocy rozwojowej i zamrożenie afgańskich aktywów”. Jeśli chodzi o te zamrożone aktywa, prezydent Joe Biden ogłosił w lutym, że zamrożone 7 miliardów dolarów przez Stany Zjednoczone zostało podzielone na – ​​3,5 miliarda na fundusz powierniczy ONZ na pomoc dla Afgańczyków i 3,5 miliarda na amerykańskie rodziny ofiar ataków z 11 września 2001 roku. „Żaden kraj, który poważnie myśli o powstrzymaniu terroryzmu w Afganistanie, nie opowiadałby się za zapewnieniem talibom natychmiastowego, bezwarunkowego dostępu do miliardowych aktywów należących do narodu afgańskiego” – powiedziała ambasadorka USA przy OZN Thomas-Greenfield. Władze talibskie są podobno gotowe zaakceptować niezależne monitorowanie banku centralnego przez zewnętrznych audytorów, co jest kluczowym żądaniem rządu USA i Banku Światowego. Ale nadal odrzucają kluczowe żądania rządów, aby usunąć z kierownictwa banku centralnego sankcjonowanych urzędników i zmienić swoje prawa, które blokują edukacje kobiet. Miejmy nadzieje, że terroryści sięgną jednak po resztki rozumu do głowy oraz zaczną współpracować, zanim więcej ludzi straci życie z powodu głodu i ubóstwa.


Sytuacja w Afganistanie jest dramatyczna jednak obawy dotyczące przekazania pieniędzy dla państwa rządzonego przez terrorystów, są z pewnością uzasadnione. Organizacje humanitarne i rządy bogatych państw muszą znaleźć sposób na udzielenie pomocy zwykłym Afgańczykom cierpiącym głód z powodu ograniczeń nałożonych na rząd, którego nie wybrali. Talibowie wydają się bardziej zainteresowani ograniczaniem praw człowieka afgańskich kobiet niż zapobieganiu głodowi.

JM

Poprzedni

Napad i szantaż w piłkarskim świecie

Następny

Mój antykapitalizm