Kamila Żuk
W sobotę polska ekipa startująca w mistrzostwach świata juniorów w Osrblie wreszcie miała powody do świętowania. Broniąca tytułu sprzed roku Kamila Żuk wywalczyła srebrny medal w biegu sprinterskim.
Nasza biathlonistka była jedną z faworytek do zdobycia medalu mistrzostw świata juniorek. Kluczem do wygranej w sobotnim sprincie było jednak strzelanie, z którym Kamila Żuk wciąż ma problemy. Ubiegłoroczna dwukrotna mistrzyni świata tytułów nie obroniła, ale dobre i to, że z Osrblie przywiezie chociaż jeden srebrny krążek
. Zwyciężczynią biegu sprinterskiego została Ukrainka Jekaterina Bekh, która na strzelnicy nie popełniła żadnego błędu i na ostatniej pętli miała nad Polką, która musiała pobiec dwie rundy karne, przewagę 12 sekund. Kamila Żuk mimo to była bliska zwycięstwa, niestety, na ostatnim okrążeniu zaliczyła upadek. Nasz utalentowana biathlonistka zdołała jednak obronić drugą lokatę i dobiegła na metę przed ścigającą ją Niemką Hanną Kebinger i Szwedką Elvirą Oeberg. Obie te rywalki też były bezbłędne na strzelnicy.