23 listopada 2024
trybunna-logo

Zostanie w Romie?

Wojciech Szczęsny zachował czyste konto w wygranym przez AS Roma 1:0 meczu z Napoli. Tym zwycięstwem rzymianie pomogli Juventusovi Turyn w zdobyciu piątego z rzędu mistrzowskiego tytułu.

Nasz reprezentacyjny bramkarz w spotkaniu z SSC Napoli zademonstrował wielką formę, broniąc w nieprawdopodobny sposób strzały najskuteczniejszego w ekipie gości Argentyńczyka Gonzalo Higuaina, rozgrywającego 400. mecz w barwach Napoli Słowaka Marka Hamsika czy Belga Driesa Mertensa. To dzięki genialnym interwencjom Szczęsnego drużyna z Neapolu, z którą Roma wciąz rywalizuje o drugie miejsce w tabeli Serie A, wyjeżdżała z Wiecznego Miasta na tarczy. Trener Romy Luciano Spalletti w końcówce meczu posłał do gry weterana Francesco Tottiego, ale tym razem to nie legendarny „Il Capitano” uszczęśliwił fanów rzymskiej drużyny, tylko Radji Nainggolana, który w 89. minucie technicznym strzałem zza linii pola karnego pokonał golkipera rywali Hiszpana Pepe Reinę. Zwycięstwo pozwoliło drużynie Romy zredukować punktową stratę do Napoli do dwóch „oczek” i na trzy kolejki przed końcem odzyskać nadzieję na wywalczenie wicemistrzostwa kraju, które premiowane jest bezpośrednim awansem do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Rzymianie mają lepszy bilans bezpośrednich meczów od ekipy Napoli, ale rywale mają łatwiejszych przeciwników w ostatnich kolejkach. Zespół prowadzony przez Maurizio Sarriego zmierzy się u siebie z Atalantą i Frosinone, a na wyjeździe z AC Torino, natomiast Szczęsny i spółka na swoim stadionie podejmą Chievo, a na wyjazdach zagrają z Genoą i Milanem. Kolejny udany występ Szczęsnego w Serie A z jednej strony jest dla niego korzystny, bo wzmacnia determinację szefów Romy w staraniach o wykupienie polskiego bramkarza z Arsenalu Londyn, ale z drugiej strony wzmacnia obawy menedżera londyńczyków Arsene’a Wengera przed wyrażeniem zgody na tę transakcję. Pytany o to gdzie będzie grał w przyszłym sezonie Polak rozkłada tylko bezradnie ręce i mówi, że jeszcze tego nie wie. Ale już nie twierdzi tak kategorycznie jak pół roku temu, że swoją przyszłość widzi tylko w Arsenalu. Nie ulega wątpliwości, że ze Szczęsnym w bramce AS Roma w nowym sezonie miałaby większe szanse nie tylko na przełamanie hegemonii Juventusu Turyn w Serie A, ale może nawet na sprawienie niespodzianki w Lidze Mistrzów. Nie wiadomo natomiast jaką rolę w Arsenalu ma do zaoferowania naszemu bramkarzowi Wenger. Przed nami przecież mistrzostwa Europy we Francji, a w formie jaką obecnie prezentuje Szczęsny ma on duże szanse zostać numerem jeden w reprezentacji Polski i wraz z nią odegrać w imprezie znaczącą rolę. Bohaterów Euro na ławie się nie sadza, ale Wenger decyzję w sprawie Polaka musi chyba podjąć już teraz.

Poprzedni

Apel 1-Majowy PPS

Następny

Obama chwali Merkel