23 listopada 2024
trybunna-logo

Znów zaważył jeden słaby skok

W konkursie drużynowym w Lahti znów jeden słabszy skok, tym razem w wykonaniu Dawida Kubackiego, odebrał Polakom zwycięstwo. Tym razem skorzystali Norwegowie. Dla biało-czerwonych było to 30. podium w rywalizacji zespołowej – na ten dorobek składa się siedem zwycięstw, dwanaście drugich oraz jedenaście trzecich miejsc.

W piątek w Lahti wiał silny wiatr i padał gęsty śnieg, z tego powodu organizatorzy musieli odwołać treningi oraz kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. Trener polskiej kadry Michal Doleżal decyzję o składzie zespołu na sobotni konkurs drużynowy podjął po sobotnich skokach treningowych. Sensacji nie było i w ekipie biało-czerwonych wystartowali w kolejności Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Po pierwszych skokach Żyły, Stękały i Stocha Polacy prowadzili, ale po słabym skoku Kubackiego spadli na trzecie miejsca, ze stratą 16,2 pkt do prowadzących Norwegów i 6,7 pkt do drugich w klasyfikacji Niemców. W drugiej serii już nikt w polskiej drużynie nie nawalił, ale to pozwoliło jej tylko na wyprzedzenie reprezentacji Niemiec. Norwegowie wytrzymali presję i utrzymali prowadzenie, także w klasyfikacji Pucharu Narodów. Norwegia ma 3274 pkt, druga jest Polska (3190 pkt),a trzecie miejsce zajmuje ekipa Niemiec (2573 pkt). Kolejne lokaty w czołowej szóstce zajmują: Austria (2195 pkt), Słowenia (1638 pkt) i Japonia (1563 pkt).
Z naszych skoczków w konkursie drużynowym najlepiej wypadł Kamil Stoch, który był trzeci za Niemcem Karlem Geigerem i Austriakiem Stefanem Kraftem. Andrzej Stękała zajął dziewiątą lokatę, Piotr Żyła 11., a Dawid Kubacki 17. Nic dziwnego, że żaden z Polaków nie znalazł się w gronie faworytów do niedzielnego konkursu indywidualnego . Przewidywania bukmacherów okazały się trafne, bo w niedzielę na skoczni w Lahti polscy skoczkowie byli tylko tłem dla rywali i żaden nie znalazł się nawet w czołowej dziesiątce konkursu, co jest najgorszym występem biało-czerwonych w tym sezonie . Najlepszy z naszych, Piotr Żyła, zajął 11. lokatę, Andrzej Stękała był 15., Kamil Stoch 16., Jakub Wolny 22., Dawid Kubacki 23. , Aleksander Zniszczoł 29., a Paweł Wąsek 32. Konkurs wygrał Norweg Robert Johansson, przed Niemcami Markusem Eisenbichlerem i Karlem Geigerem. W klasyfikacji Pucharu Narodów prowadząca Norwegia powiększyła przewagę nad naszą drużyną z 84 do 232 punktów.

Poprzedni

Piłka ręczna: Polacy bez awansu w MŚ 2021

Następny

Droga zmiana trenera piłkarskiej reprezentacji Polski

Zostaw komentarz