18 listopada 2024
trybunna-logo

Znów wybrali cudzoziemca

Zarząd PZPS w końcu znalazł nowego selekcjonera kadry siatkarzy. Został nim 48-letni Belg Vital Heynen. Reprezentacja Polski będzie trzecim zespołem narodowym, który poprowadzi – wcześniej był trenerem Niemiec (2012-2016) i Belgii (2017-2018).

Do przejęcia schedy po zdymisjonowanym za kiepskie wyniki Włocha Fedinando De Giorgiego zgłosiło się siedmiu szkoleniowców – Michał Mieszko Gogol, Jakub Bednaruk, Robert Prygiel, Piotr Gruszka, Mariusz Sordyl, Andrzej Kowal i Vital Heynen. Do rozstrzygającego o nominacji etapu rozmów zakwalifikowano trzech kandydatów: Gruszkę, Kowala i Heynena. Mimo środowiskowych nacisków, żeby po latach zatrudniania obcokrajowców w końcu postawić na Polaka, komisja zarekomendowała zarządowi związku jedynego w gronie pretendentów cudzoziemca. I tak oto Belg został 27. selekcjonerem reprezentacji Polski w siatkówce mężczyzn. Heynen aktualnie jest trenerem klubowego zespołu VfB Friedrichshafen, ale PZPS wyraził zgodę na łączenie obu posad.
Vital Heynen cieszy się opinią trenera potrafiącego wyprowadzić drużynę z kryzysu i osiągać z nią sukcesy. Tak było w przypadku zespołu Noliko Maaseik, w którym swego czasu grał jako zawodnik. Przejął drużynę w 2005 roku i zdobył z nią cztery mistrzostwa kraju, pięć Pucharów Belgii oraz cztery Superpuchary, a także drugie i trzecie miejsce w Pucharze CEV. Wyczyny ekipy Maaseik został dostrzeżony w Europie i w lutym 2012 roku Heynen przejął po Argentyńczyku Raulu Lozano słabnącą reprezentację Niemiec. Pod jego wodzą ta drużyna zajęła m.in. piąte miejsce w mistrzostwach Europy, a w 2014 roku sensacyjnie wygrała brązowy medal mistrzostw świata, co jest jej najlepszym rezultatem w historii. Polski epizod w karierze Belga, Transfer Bydgoszcz, też potwierdza, że jest specem od trudnych przypadków. Zespół, który po 9. kolejkach sezonu 2013-2014 PlusLigi zajmował ostatnie miejsce, pod kierunkiem Heynen zaczął grać jak natchniony i zakończył rozgrywki na 9. miejscu. W kolejnym sezonie nie udało im się awansować do play-off 4, ale zajęli 5. miejsce w lidze. Podobnie było z reprezentacją Belgii. Wywalczył z nią awans do mistrzostwa świata 2018 i czwarte miejsce w mistrzostwach Europy.
Miejmy nadzieję, że Vital Heynen przezwycięży kryzys w jaki pod rządami De Giorgiego popadła nasza siatkarska reprezentacja. Do tej pory Belg nie miał jeszcze okazji prowadzenia zespołu ze ścisłej światowej czołówki, a biało-czerwoni wciąż się do niej zaliczają. Będzie musiał poradzić sobie z wygórowanymi oczekiwaniami działaczy federacji, sponsorów kadry, mediów i wreszcie kibiców. Na razie nie wiemy jakie ma pomysły kadrowe – czy postawi na graczy o uznanych nazwiskach (Kurek, Kubiak), czy raczej na młodych i głodnych sukcesów zawodników. „Praca z drużynami, które popadły w kłopoty, to jedno z moich ulubionych wyzwań” – powiedział Heynen w jednym z wywiadów. Jego asystentem będzie młody trener Espadonu Szczecin Michał Mieszko Gogol, którego znawcy polskiej siatkówki uważają za przyszłego selekcjonera biało-czerwonych.

Poprzedni

My, naród (wybrany)

Następny

Dobra półka