22 listopada 2024
trybunna-logo

Wołosz i Bieniek z klubowymi mistrzostwami świata

Joanna Wołosz i Mateusz Bieniek

Siatkarki o klubowe mistrzostwo świata rywalizowały w chińskim Shaoxing, natomiast panowie w brazylijskim Betim. W obu turniejach triumfowały włoskie zespoły – Imoco Volley Conegliano i Cucine Lube Civitanova.

Z dwójki reprezentantów Polski występujących w zwycięskich zespołach, większy wkład w sukces swojej drużyny wniosła Joanna Wołosz, rozgrywająca ekipy Imoco Volley Conegliano. W chińskim Shaoxing rywalizacja o Klubowe Mistrzostwo Świata siatkarek toczyła się między zespołami z Włoch (drugim była ekipa Igor Gorgonzola Novara) i Turcji (zagrały dwie drużyny ze Stambułu – Eczacibasi Virta oraz VakifBank).

W finale zmierzyły się Imoco Volley Conegliano z Eczacibasi Virta Stambuł. Faworytkami były siatkarki włoskiego zespołu, które w tym roku wywalczyły drugie miejsce w Lidze Mistrzyń. Zaczęły jednak spotkanie od porażki w pierwszym secie 22:25, lecz dla Joanny Wołosz i jej koleżanek był to typowy wypadek przy pracy. W trzech kolejnych partiach ich dominacja nad rywalkami z Ankary była miażdżąca, zwłaszcza w drugim secie, który wygrały 25:14. W dwóch kolejnych zwyciężały 25:19 i 25:21.
Nasza reprezentacyjna siatkarka w finałowej potyczce zagrała wybornie, zdobywając siedem punktów. Najskuteczniejsza w jej drużynie była jednak gwiazda reprezentacji Włoch Paola Egonu, która sama wywalczyła aż 33 punkty. Ona też została wybrana MVP klubowych mistrzostw świata, ale wśród wyróżnionych znalazła się też Wołosz, którą uznano za najlepszą rozgrywającą turnieju oraz umieszczono w składzie „drużyny turnieju”.

Klubowe mistrzostwo świata to kolejne trofeum na koncie Joanny Wołosz. Z zespołem Imoco Volley Conegliano, w którym występuje od 2017 roku, wygrałą Ligę Mistrzyń w 2018 roku, zdobyła mistrzostwo Włoch w 2018 i 2019 roku oraz w tych samych latach Superpuchar Włoch. Ta 29-letnia siatkarka ma też na koncie dwa tytuły mistrzowskie w polskiej lidze, dwa Puchary Polski i jeden Superpuchar.

Wołosz była jedną z wiodących buntowniczek w reprezentacji Polski, które domagały się dymisji selekcjonera Jacka Nawrockiego. Znalazła się jednak w składzie kadry na styczniowy turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Tokio. Zważywszy na jej obecną formę, pominięcie jej w powołaniach byłoby wielkim osłabieniem ekipy biało-czerwonych.

W rywalizacji mężczyzn klubowe mistrzostwo świata wywalczył zespół z Mateuszem Bieńkiem składzie – Cucine Lube Civitanova. Nasz reprezentacyjny siatkarz w finałowym meczu zdobył tylko trzy punkty, ale na koniec miał pełne prawo świętować z kolegami sukces. Cenny tym bardziej, że w decydującej potyczce o tytuł Cucine Lube Civitanova zmierzyło się z ekipą gospodarzy turnieju Sada Cruzeiro. Włoski zespół wygrał 3:1 (25:23, 19:25, 31:29, 25:21) i po raz pierwszy w historii wywalczył tytuł klubowego mistrza świata.

Decydującym momentem finałowego meczu był trzeci set, , który mistrzowie Włoch wygrali po zaciętej walce na przewagi (31:29). Bieniek pojawił się na boisku w podstawowej szóstce i zdobył trzy punkty, pierwsze skrzypce w jego zespole grali jednak inni – Brazylijczyk Joandry Leal i reprezentujący Włochy Kubańczyk Osmany Juantorena. Obaj ci gwiazdorzy zdobyli po 20 punktów i poprowadzili Cucine Lube Civitanova do zwycięstwa.

W spotkaniu o trzecie miejsce rosyjski Zenit Kazań pokonał katarski Al-Rayyan 3:0 (25:21, 25:18, 25:17).

25-letni Mateusz Bieniek jest graczem włoskiego zespołu dopiero od tego sezonu. Wcześniej w 2016-2019 był zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, a jeszcze wcześniej Effektora Kielce.W reprezentacji Polski Bieniek występuje od 2015 roku i zdobył z nią w ubiegłym roku mistrzostwo świata, w tym brązowy medal mistrzostw Europy, a ponadro brąz i srebro w Pucharze Świata. Poza tym ma na koncie mistrzostwo Polski w 2017 i 2019 roku oraz Puchar Polski wywalczony w tych samych latach.

 

Poprzedni

WADA chce zawieszenia Rosji na cztery lata

Następny

Kowalczyk rozrabia w słusznej sprawie

Zostaw komentarz