Młodzieżowy reprezentant Włoch i zawodnik walczącej o utrzymanie w Serie A Genoi, Manolo Portanova, został oskarżony o udział w zbiorowym gwałcie, do którego doszło w nocy z 30 na 31 maja ubiegłego roku w Sienie.
Portanova jest wychowankiem Lazio Rzym, z którego jako 17-latek trafił do akademii Juventusu. Z turyńskiego klubu odszedł na początku 2021 roku za 10 milionów euro do Genoi. W obecnym sezonie Serie A 21-letni obecnie pomocnik zaliczył kilka udanych występów. Niedawno został bohaterem genueńczyków zdobywając zwycięska bramkę w spotkaniu z AC Torino, dzięki czemu Genoa przerwała serię meczów bez zwycięstwa. Portanova ma też na koncie także dwa występy w reprezentacji Włoch do lat 21.Jego piłkarska przyszłość rysowałaby się w jasnych barwach, gdyby nie to, że 7 czerwca czeka go rozprawa przed sądem. Jak podają włoskie media, Portanova jest oskarżony o to, że w nocy z 30 na 31 maja ubiegłego roku w Sienie wraz z dwoma innymi pełnoletnimi znajomymi oraz jednym niepełnoletnim miał się dopuścić gwałtu zbiorowego na 21-letniej kobiecie. Śledztwo w tej sprawie trwało 10 miesięcy i na podstawie zgromadzonych dowodów prokuratura postawiła sprawców w stan oskarżenia. Piłkarzowi grozi wieloletnie więzienie, które zrujnuje mu dobrze zapowiadającą się piłkarską karierę.
To nie jedyna taka sprawa jaka miała miejsce ostatnio we Włoszech. W styczniu Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok dziewięciu lat pozbawienia wolności dla brazylijskiego piłkarza Robinho, który jako zawodnik AC Milan w 2013 roku wraz ze swym przyjacielem dopuścił się zbiorowego gwałtu na emigrantce z Albanii. Sprawca został skazany zaocznie, ale brazylijskie prawo zakazuje ekstradycji swoich obywateli, więc Robinho pozostaje na wolności.
Na razie Genoa nie wydała żadnego komunikatu co zamierza zrobić w sprawie swojego zawodnika, ale sądząc po negatywnym nastawieniu włoskiej opinii publicznej do piłkarza, raczej jest przesądzone, że w tym sezonie raczej już na boisku się nie pojawi. A jeśli zostanie skazany, Genoa rozwiąże z nim kontrakt.