29 listopada 2024
trybunna-logo

Właściciel Wisły kontra PZPN

Prezes PZPN Zbigniew Boniek zaczepił na Twitterze nowego właściciela krakowskiej Wisły, za co został przez niego skarcony tą samą bronią.

PZPN zwrócił się oficjalnie do Wisły z prośbą o wyjaśnienie szczegółów transakcji, do jakiej doszło 23 lipca między Tele-Foniką a nowym właścicielem Wisły Kraków Jakubem Meresińskim.Zmianom jakie zaszły w Wiśle przyjrzy się także Komisja Licencyjna. To efekt informacji ujawnionych w miniony piątek przez prokuraturę w Częstochowie, która prowadzi śledztwo w sprawie, w którą zamieszany jest też nowy właściciel krakowskiego klubu.
Wedle informacji udzielonych mediom przez rzecznika częstochowskiej prokuratury Tomasza Ozimka Meresiński jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy i narażenie skarbu państwa na stratę prawie 10 milionów złotych, za co grozi mu kara więzienia, nawet do dziesięciu lat. Meresiński nie jest jednak zatrzymany.
Prezes PZPN Zbigniew Boniek mimo to nie czekał na pismo wyjaśniające z Wisły ani ostateczne postanowienie prokuratury. Widać miał jakieś poufne informacje w tej sprawie skoro na Twitterze pozwolił sobie w piątek 5 sierpnia o 16:34 zamieścić wpis takiej oto treści (pisownia oryginalna): „Jeżeli ktoś ma 30 lat i nie umie odpowiedzieć skąd ma kasę i dlaczego jest bogaty to sprawa śmierdzi na odległość. Tyle w temacie!” – napisał Boniek. Co prawda nie wymienił żadnego nazwiska, ale sądząc po komentarzach na Twitterze wszyscy odczytali, że chodzi mu o nowego właściciela „Białej Gwiazdy”.
Zaatakowany odczekał kilkanaście godzin i w końcu odparował na Twitterze równie bezkompromisowym w treści wpisem (także pisownia oryginalna): „Jak ktoś jest prezesem PZPN i nie bierze pensji to śmierdzi to na odległość…”. Tu też nazwisko nie pada, ale adresat jest oczywisty.

Poprzedni

Pierwszy jest z brązu

Następny

Harce rywali Legii