23 listopada 2024
trybunna-logo

Williams przyznaje się do bezradności

Kierowcy Williamsa rywalizują w tym sezonie tylko między sobą

W tym sezonie nie ma mocnych na ekipę Mercedesa i jej kierowców, zwłaszcza Lewisa Hamiltona. W rozegranym w minioną niedzielę wyścigu o Grand Prix Francji Brytyjczyk wygrał po raz szósty w tym roku i z dorobkiem 187 pewnie prowadzi w klasyfikacji generalnej, na której końcu znajduje się Robert Kubica.

Kierowcy Mercedesa wygrali wszystkie osiem rozegranych dotąd wyścigów obecnego sezonu. Dla Hamiltona wygrana we Francji była już szóstą w tym roku. Nie wygrał tylko w GP Australii i GP Azerbejdżanu, ale w tych imprezach ze zwycięstwa cieszył się jego partner z zespołu Fin Valtteri Bottas. To najlepszy początek sezonu w karierze brytyjskiego kierowcy. Nigdy wcześniej w ośmiu pierwszych wyścigach nie zdołał odnieść aż tylu zwycięstw. Świetne wyniki Hamiltona przekładają się rzecz jasna na klasyfikację generalną mistrzostw świata. Po ośmiu startach Brytyjczyk ma na koncie 187 punktów, co jest absolutnym rekordem w erze hybrydowej.Wyniki zimowych testów w Barcelonie nie zapowiadał aż takiej dominacji Mercedesa, bo wyniki Ferrari dawały nadzieję, że włoski zespół będzie w stanie nawiązać wyrównaną walkę. Na razie te rachuby się nie potwierdzają. Po ośmiu wyścigach Mercedes ma na koncie 338 punktów, co także jest nowym rekordem na tym etapie rywalizacji, a drugie w klasyfikacji konstruktorów Ferrari wyprzedza już o 140 punktów.

Dla ekipy Williamsa to znów był nieudany weekend. Kierowcy stajni z Grove zajęli ostatnie miejsca w wyścigu, tym razem jednak to Robert Kubica minął linię mety przed George’m Russellem. „Obecnie nie mamy możliwości, żeby rywalizować z resztą stawki” – przyznał szczerze inżynier wyścigowy Williamsa Dave Robson. Kolejny wyścig (30 czerwca) odbędzie się w Austrii.

Klasyfikacja generalna kierowców:
1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) – 187 pkt, 2. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes) – 151, 3. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) – 111, 4. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) – 100, 5. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) – 87, 6. Pierre Gasly (Francja/Red Bull) – 36, 7. Carlos Sainz jr (Hiszpania/McLaren-Renault) – 26, 8. Daniel Ricciardo (Australia/Renault) – 22, 9. Kimi Raikkonen (Finlandia/Alfa Romeo) – 17, 10. Kevin Magnussen (Dania/Haas-Ferrari) – 14, 11. Nico Huelkenberg (Niemcy/Renault) – 14, 12. Lando Norris (W. Brytania/McLaren-Renault) – 13, 13. Sergio Perez (Meksyk/Racing Point-Mercedes) – 13, 14. Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso-Honda) – 10, 15. Alexander Albon (Tajlandia/Toro Rosso-Honda) – 7, 16. Lance Stroll (Kanada/Racing Point-Mercedes) – 6, 17. Romain Grosjean (Francja/Haas-Ferrari) – 2, 18. Antonio Giovinazzi (Włochy/Alfa Romeo-Ferrari) – 0, 19. George Russell (W. Brytania/Williams) – 0, 20. Robert Kubica (Polska/Williams) – 0.

 

Poprzedni

Australijka nową liderką rankingu WTA

Następny

Bigos tygodniowy

Zostaw komentarz