29 września 2024
trybunna-logo

Warriors wyrównali w finale

Koszykarze Golden State Warriors pokonali we własnej hali Boston Celtics 107:88 w drugim meczu finału ligi NBA. W rywalizacji do czterech zwycięstw jest teraz remis 1-1. Kolejne dwa spotkania odbędą się w Bostonie.

Koszykarze Boston Celtics pokonali w pierwszym finałowym meczu w San Francisco Golden State Warriors 120:108. Tera role się odwróciły i to ekipa z San Francisko wygrała drugi mecz rywalizacji o mistrzostwo NBA.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i na przerwę Warriors schodzili z zaledwie dwupunktowym prowadzeniem. Od dawna jednak ich specjalnością są trzecie kwarty. Po kolejnych 12 minutach gry wygrywali już 87:64, a w ostatniej części kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

„Wojowników” do wygranej poprowadził Stephen Curry, który zdobył 29 punktów. Rezerwowy Jordan Poole dołożył 17 pkt.
„Gra Stepha w trzeciej kwarcie po prostu zapierała dech. Nie chodzi mi tylko o zdobywanie punktów, ale również jego zaangażowanie w obronie. Ten chłopak jest po prostu niesamowity” – komplementował podopiecznego trener gospodarzy Steve Kerr.

Wśród Celtics na wyróżnienie zasługuje Jayson Tatum – 28 pkt. Pozostali jego koledzy z pierwszej piątki trafili łącznie tylko osiem z 28 rzutów z gry. Warriors walczą o siódmy tytuł w historii. Do finału wrócili po dwóch sezonach przerwy. W latach 2015-19 pięć razy z rzędu występowali w decydującej serii, trzykrotnie triumfując (2015, 2017, 2018). Klub z Bostonu o mistrzowskie pierścienie gra po 12-letniej przerwie. Żaden z jego obecnych zawodników nie miał okazji wystąpić w finale NBA. „Celtowie” walczą o 18. triumf. W przypadku sukcesu odzyskają w kronikach przewagę nad odwiecznymi rywalami Los Angeles Lakers, którzy w 2020 roku wyrównali ich rekordowe 17 tytułów.

BN

Poprzedni

Smętne „zadupie” Europy

Następny

Nadal mistrzem French Open