29 listopada 2024
trybunna-logo

WADA znów ma kłopot

Hakerska grupa działająca pod nazwą „Fancy Bears” opublikowała kolejną porcję dokumentów wykradzionych z serwerów Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Ich treść jest co najmniej bulwersująca.

Z opublikowanych materiałów wynika, że na liście sportowców, którym WADA pozwoliła na czasowe używanie substancji zabronionych, znajdowali się reprezentanci Argentyny, Brazylii, Kanady, Kolumbii, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Japonii, Nowej Zelandii, Szwecji, Wenezueli, RPA i USA. Najbardziej rozpoznawalny z nich jest Nowozelandzki wioślarz Mahe Drysdale, pięciokrotny mistrz świata i dwukrotny mistrz olimpijski z Londynu i Rio de Janeiro. „Fancy Bears” ujawnili, że on i inni sportowcy z wymienionych krajów stosowali za zgodą WADA fluokortolon (m.in. w leku Ultraproct), który w latach 2015-16 znajdował się w spisie środków zaliczanych przez WADA do tzw. Wyjątku Medycznego Użycia. Agencja antydopingowa na razie milczy. Może ze wstydu?

Poprzedni

Real Madryt boi się kibiców Legii

Następny

Fury rzucił rękawicami