16 listopada 2024
trybunna-logo

W barażach MŚ 2022 mamy wolny los i niechęć rywali

Nie wiadomo kto pociągnął za odpowiedni sznurek, ale w poniedziałek wieczorem FIFA w końcu podjęła decyzję o przyznaniu reprezentacji Polski walkowera w meczu z Rosją. Tak więc biało-czerwoni bez gry przeszli do finału tzw. ścieżki barażowej, w którym 29 marca zagrają ze zwycięzcą spotkania Czechy – Szwecja o awans do mundialu w Katarze.

We wtorkowy wieczór FIFA zdecydowała, że Polska uzyskała bezpośredni awans do finałów barażów do mistrzostw świata. Pierwotnie mieli zmierzyć się z Rosją, a później w razie wygranej z triumfatorem pojedynku Szwecja – Czechy. Ostatecznie jednak Rosja została wyrzucona z rozgrywek w ramach sankcji za inwazję na Ukrainę. FIFA długo zwlekała z podjęciem decyzji co do kształtu barażów, ale ostatecznie zdecydowała, że biało-czerwoni zagrają w nich od razu w finale tzw. ścieżki barażowej, ze zwycięzcą potyczki Szwecja – Czechy. Biało-czerwoni znaleźli się zatem w korzystniejszej sytuacji niż ich finałowi rywale, Szwedzi i Czesi, którzy najpierw 24 marca zagrają między sobą o awans do finału ścieżki barażowej. Polacy planują w tym terminie rozegrać sparing i z wieści docierających z siedziby PZPN wynika, że prawdopodobnie zmierzą się ze Szkocją, bo Szkoci mieli grać z Ukrainą, lecz FIFA z wiadomego powodu przełożyła ich mecz na czerwiec.
Takie rozwiązanie kontestują jednak działacze szwedzkiej federacji piłkarskiej. „Uważamy, że sportowo rozsądne i najsprawiedliwsze byłoby, gdyby Polska dostała innego rywala w półfinale, skoro z powodu dyskwalifikacji nie może to być drużyna Rosji. Rozumiemy, że była to trudna kwestia do rozwiązania dla FIFA, niemniej jednak powinna obowiązywać zasada gry na tych samych warunkach, czyli konieczności rozegrania przez każdy z zespołów dwóch meczów barażowych” – stwierdził jej sekretarz generalny Hakan Sjoestrand. O dziwo, Czesi nie podzielili tej opinii. „Spodziewaliśmy się takiego rozwiązania. To, że Polska dostała wolny los, stało się dla nas faktem, a nasza sytuacja pozostaje bez zmian. Musimy wygrać dwa mecze, żeby awansować, a najpierw gramy ze Szwecją” – powiedział rzecznik czeskiej federacji Petr Sedivy.
Przypomnijmy że polska, czeska i szwedzka federacja wspólnie zaprotestowały do FIFA przeciwko rywalizacji z Rosją, która od 24 lutego atakuje Ukrainę. Jako pierwsi „nie” powiedzieli Polacy, potem związki opublikowały wspólne oświadczenie. Presja przyniosła skutek. Wprawdzie pierwotnie FIFA pozwoliła Rosjanom na grę na neutralnym terenie, bez hymnu i kibiców, ale po kolejnych naciskach światowa federacja zawiesiła Rosję i rosyjskie drużyny w rozgrywkach międzynarodowych. Rosja odwołała się do Międzynarodowego Trybunału ds. Sportu (CAS) w Lozannie. FIFA nie czekała jednak na wyrok CAS i podjęła decyzję. Teraz Rosja może co najwyżej wnioskować do Trybunału o odszkodowanie od FIFA i na zmianę decyzji FIFA chyba nawet sami Rosjanie nie wierzą, chociaż media w tym kraju grzmią na decyzję światowej federacji piłkarskiej. „Zdajemy sobie sprawę, że FIFA nie mogła postąpić inaczej. Trzeba to zrozumieć i jej wybaczyć. Możliwości były naprawdę zerowe. Wprowadzenie rosyjskiej drużyny do półfinału barażów, byłoby równoznaczne z założeniem pętli na szyi” – napisano w komentarzu redakcyjnym sportowego serwisu tele-sport.ru. Ale już przyznanie wolnego losu dla Polski w tym samym komentarzu uznano za niesprawiedliwy. „Nie sposób zrozumieć i wytłumaczyć, dlaczego Polakom przyznano taką łaskę. Co kierowało FIFA? Przecież tu już nie ma polityki – jeden przeciwnik odpadł, więc wyznacz innego. Chodzi o główne wydarzenie czteroletniego cyklu, które decyduje o prestiżu, karierach i kontraktach piłkarzy oraz trenerów. FIFA sprzeciwiła się logice, zdrowemu rozsądkowi i sprawiedliwości, mając gotowy jeden argument, że wszystkie drużyny już zaplanowały swoje kalendarze spotkań” – narzeka autor rosyjskiego serwisu internetowego.
Ale i w Polsce nie brakuje opinii, że FIFA popełniła błąd dając wolny los naszej reprezentacyjnej drużynie. Ostro skrytykował ją na łamach „Super Expressu” m.in. Jan Tomaszewski. „To najbardziej idiotyczna decyzja FIFA w historii. Powinni wyznaczyć nam innego rywala zamiast Rosji, a chcą z siebie zdjąć odpowiedzialność i dla świętego spokoju przyznali nam walkowera. Tylko jakiś kretyn z FIFA może tutaj widzieć równe szanse dla zwycięzcy meczu Szwecja vs Czechy i Polaków, którzy awansują bez gry. Przygłupy z FIFA myślą, że kibice na całym świecie są idiotami. Myślą, że Słowacy, Węgrzy czy Norwegowie nie chcieliby grać w barażach, bo mają zaplanowane mecze towarzyskie? Oni chyba uważają nas za kretynów!” – pomstował legendarny bramkarz.
Ale teraz po uzyskaniu wolnego losu oczekiwania wobec zespołu tworzonego przez Czesława Michniewicza mocno wzrosły.

Poprzedni

48 godzin sport

Następny

Liga Mistrzów UEFA: Lewandowski obalił Red Bulla hat-trickiem