Marcin Matkowski z Hiszpanem Marcelem Granollersem pokonali w finale debla turnieju ATP Tour w Tokio Ravena Klaasena (RPA) i Rajeeva Rama (USA) 6:2, 7:6.
Dla 35-letniego Matkowskiego był to 45. występ w finale gry podwójnej turnieju ATP, a drugi w tym sezonie i zarazem 17. triumf (15 z nich odniósł w parze z rodakiem Mariuszem Fyrstenbergiem). Na swój siedemnasty turniejowy sukces popularny „Matka” czekał jednak prawie dwa lata, kiedy to w Kuala Lumpur triumfował grając z Hindusem Leandrem Paesem.
Deblowy partner Polaka ma skromniejszy dorobek. Marcel Granollers ma jak dotąd w dorobku 12 zdobytych tytułów w 18 finałowych potyczkach. Hiszpan przyznał, że to on namówił Matkowskiego do wspólnego występu w Tokio. „Podczas US Open wysłałem Marcinowi wiadomość, że szukam partnera do gry w Tokio. On ciągle grał w Nowym Jorku, a ja już odpadłem. Wiedziałem, że to wspaniały zawodnik i jestem szczęśliwy, że zaakceptował moją propozycję” – powiedział Granollers. Matkowski został drugim Polakiem, który wygrał tokijski turnieju. W 2014 roku zwyciężył tu Michał Przysiężny grając w parze z Francuzem Pierre-Huguesem Herbertem.
W drodze do występu w decydującym spotkaniu Matkowski i Granollers rozegrali tylko dwa pełne mecze. W pierwszej rundzie, która była jednocześnie 1/8 finału, zwyciężyli po kreczu Hiszpana Feliciano Lopeza i Argentyńczyka Juana Monaco przy stanie 6:4, 3:3 dla rywali. Później pokonali jeszcze rozstawionych z nr 3 Brytyjczyka Dominica Inglota i Holendra Jeana-Juliena Rojera 7:6 (8-6), 3:6, 10-7, a w półfinale Kolumbijczyków Juana Sebastiana Cabala i Roberta Faraha 7:6 (7-2), 7:5. Finałowy mecz z Ravenem Klaasenem i Rajeevem Ramą trwał zaledwie 76 minut i wygrana polsko-hiszpańskiegu duetu nawet przez moment nie była zagrożona.