Rządzona przez Jacka Kurskiego telewizja publiczna chce XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro wykorzystać do poprawy spadających od początku roku wskaźników oglądalności. Szef redakcji sportowej TVP Włodzimierz Szaranowicz straci posadę już we wrześniu, jeśli tego celu nie osiągnie.
Dla Telewizji Polskiej igrzyska są najważniejszą sportową imprezą roku i atutem w rywalizacji z konkurentami nawet mocniejszym niż Euro 2016. Sublicencję do pokazywania 11 meczów mistrzostw Europy we Francji ekipa Kurskiego wydębiła od Polsatu niemal w ostatniej chwili. Słono za nie zapłaciła i jeszcze na dodatek miała za mało czasu żeby wydatek 40 milionów złotych całkowicie zrekompensować wpływami z reklam. Czego się jednak nie robi w obronie tezy, iż pod rządami funkcjonariuszy PiS TVP jest tak samo chętnie przez Polaków oglądana jak była za ich poprzedników.
Poprawić wskaźniki oglądalności
W sierpniu tą propagandową tezę mają wzmocnić relacje z olimpijskich aren. Widzowie będą nimi bombardowani niemal nieustannie na antenach TVP1, TVP2 i TVP Sport, które łącznie wyemitują około 800 godzin sportowych transmisji. W kanałach otwartych będą nadawane od godziny 13:15 aż do 6 nad ranem. Przyciągające największą widownię zmagania naszych siatkarzy i piłkarzy ręcznych podzielono – mecze tych pierwszych pokaże „Jedynka”, tych drugich „Dwójka”. Zresztą każdy start polskiego zawodnika będzie pokazany „na żywo” w TVP1 lub TVP2. Dzięki równoległym nocnym transmisjom na tych antenach widzowie będą mogli wybierać między różnymi wydarzeniami dziejącymi się w tym czasie na olimpijskich obiektach.
Z Kolei TVP Sport w czasie igrzysk zamieni się w kanał olimpijski i od rana do wieczora jego ramówkę wypełnią wyłącznie programy związane z igrzyskami w Rio de Janeiro. TVP Sport pokaże zarówno starty Polaków, jak i najciekawsze mecze w rywalizacjach drużynowych.
Do Rio de Janeiro TVP wysyła 45-sobową ekipę komentatorów, na czele której stanie szef sportu w TVP Włodzimierz Szaranowicz. Oprócz niego znaleźli się w niej zasiedziali od lat na Woronicza Dariusz Szpakowski, Piotr Sobczyński, Przemysław Babiarz, Piotr Dębowski, Marek Rudziński, Jacek Laskowski czy Maciej Iwański. TVP wysyła także siedmiu reporterów oraz ekipę reporterską na potrzeby strony internetowej sport.tvp.pl.
Studio olimpijskie w Warszawie poprowadzą: Paulina Chylewska, Jacek Kurowski, Maciej Kurzajewski (TVP1) oraz Maciej Jabłoński, Rafał Patyra i Marcin Rams (TVP2). Nie zabraknie rzecz jasna gości.
W tej roli przypomną widzom o swoim istnieniu wybitni przed laty sportowcy, m.in. – Otylia Jędrzejczak (trzykrotna medalistka olimpijska w pływaniu – Ateny 2004), Leszek Blanik (dwukrotny medalista w gimnastyce sportowej – brąz Sydney 2000 i złoto Pekin 2008), Sebastian Chmara (halowy mistrz Europy i świata w lekkoatletycznym siedmioboju), Sylwia Gruchała (dwukrotna medalistka olimpijska we florecie – srebrny drużynowo Sydney 2000 i brąz indywidualnie Ateny 2004), Czesław Lang (wicemistrz olimpijski w kolarstwie szosowym z Moskwy 1980), Krzysztof Ignaczak (mistrz świata i Europy w siatkówce).
Pięciogodzinna różnica czasu
Ze względu na pięciogodzinną różnicę czasu z Brazylią, transmisje będą się zaczynać ok. godziny 13:15 w TVP2 (8:15 w Rio) i potrwają do ok. godz. 18:00. „Dwójka” będzie relacjonować igrzyska od godz. 20:00 aż do 5 rano z małymi przerwami. W TVP1 transmisje rozpoczną się o godz. 17:25, a zakończą o 19:20. Następnie Jedynka będzie towarzyszyć zawodnikom od godz. 22:30 do 6 rano. Telewizja Polska transmituje letnie i zimowe igrzyska olimpijskie od lat 60. XX wieku.
Podczas ostatnich Letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku reprezentacja Polski wywalczyła 10 medali. Najchętniej oglądaną transmisją z tej imprezy był mecz siatkarzy Polska – Włochy (średnia widownia 6,2 mln) oraz konkursy, w których po złote medale sięgali Adrian Zieliński w podnoszeniu ciężarów (5,7 mln) oraz Tomasz Majewski w pchnięciu kulą (5,5 mln).
Ile medali w Rio?
Powodzenie „operacji Rio” w największym stopniu zależy jednak od postawy naszych olimpijczyków, zwłaszcza przedstawicieli cieszących się dużą popularnością gier zespołowych. Jeśli nasi siatkarze i szczypiorniści będą walczyć o medale, wyniki oglądalności z Londynu na pewno zostaną poprawione. Ale TVP raczej nie ma co liczyć na powtórkę rekordowych wyników z z piłkarskich mistrzostw Europy.
Chyba że potwierdzą się przewidywania ekspertów wieszczących zdobycie przez polska ekipę rekordowej liczby medali, a przynajmniej o sześć więcej niż zdobyła w Londynie. Ale to już jest loteria i w tych spekulacjach w zasadzie możemy być chyba tak naprawdę pewni tylko dwóch krążków, bo w rzucie motem Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek wydają się być poza zasięgiem konkurentów.