Nasza kadra szczypiornistów przyleciała do Rio w poniedziałek rano po trwającej 22 godziny podróży. Swój pobyt rozpoczęli od sprzątania przydzielonych im kwater.
To był dla naszej reprezentacji piłkarzy ręcznych bardzo długi dzień. Ale w pierwszym treningu na brazylijskiej ziemi udział wzięli wszyscy kadrowicze. Pierwszy mecz w turnieju nasi szczypiorniści rozegrają w niedzielę, a ich przeciwnikami będzie ekipa gospodarzy. W Brazylii nkt nie oczekuje jej sukcesu, bo w piłce ręcznej wszystkie nadzieje przeniesiono na znacznie wyżej notowaną drużynę kobiecą. To jednak nie oznacza, że biało-czerwonych czeka spacerek. Wręcz przeciwnie, muszą spodziewać się ciężkiej przeprawy z rywalami grającymi bez presji, za to maksymalnie zmotywowanymi.
W środę selekcjoner naszej kadry Tałant Dujszebajem zafundował swoim podopiecznym sparing z zespołem Tunezji. Trenerzy obu zespołów nie byli zainteresowani jakimikolwiek obserwatorami, więc spotkanie odbyło się w absolutnej tajemnicy, bez udziału kamer, fotoreporterów, w ogóle dziennikarzy, a także kibiców. Nikt prowadzono też ponoć meczowego protokołu, więc nie podano do publicznej wiadomości żadnych statystyk ani nawet strzelców bramek. Jedyne co wiemy o przebiegu tego spotkania to jego wynik – Polacy wygrali 38:30. Czy to znaczy, że są w gazie? Przekonamy się już w niedzielę. Mecz z Brazylią zacznie się o godzinie 21:40 czasu polskiego.