23 listopada 2024
trybunna-logo

Świat sportu kontra Rosja

Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała oburzenie na całym świecie, także w świecie sportu, zwykle deklarującego apolityczność. Kraj agresora każdego dnia usuwany jest z kolejnych wydarzeń sportowych. Rosjanom odebrano już m.in. finał Ligi Mistrzów UEFA w Petersburgu i odwołano wyścig Formuły 1 w Soczi.

Gesty poparcia dla zaatakowanej zbrojnie przez Rosję Ukrainy napływają od sportowców z całego świata. Nawet od rosyjskich – sprzeciw przeciwko wojnie wyrazili m.in. tenisiści Andrej Rublem i Daniił Miedwiediwe, niektórzy piłkarze reprezentacji Rosji, a nawet gwiazdor NHL Wiaczesław Owieczkin, dotąd uważany za pieszczocha lubiącego hokej na lodzie rosyjskiego prezydenta. Personalnie w Władimira Putina uderzyła natomiast Międzynarodowa Federacja Judo (IJF), zawieszając go jako honorowego prezydenta i ambasadora światowej federacji. W krótkim oświadczeniu podano, że sankcje te mają związek z agresją na Ukrainę.
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) odwołała wszystkie zaplanowane jeszcze w tym sezonie zawody w Rosji organizowane pod jej egidą. Dotyczy to zawodów Pucharu Świata w skokach akrobatycznych (Moskwa, 5 marca), w skokach narciarskich kobiet (Niżny Tagił, 19-20 marca oraz Czajkowski, 26-27 marca) i w biegach narciarskich (Tiumeń, 19-20 marca). Norweska federacja poszła jeszcze dalej i ogłosiła, że nie chce widzieć rosyjskich sportowców także na zawodach organizowanych na terytorium Norwegii. „Zarząd Norweskiego Związku Narciarskiego przedyskutował sytuację związaną z inwazją Rosjan na Ukrainę i jak to wpływa na nadchodzące zawody Pucharu Świata i mistrzostwa świata organizowane w Norwegii. Wiadomość federacji do Rosji i rosyjskich zawodników jest jasna – nie chcemy ich udziału” – podano w oficjalnym komunikacie. To nie jest dla Rosjan wiążąca decyzja, bo zakaz startu może im wydać jedynie FIS, a działacze międzynarodowej federacji na razie jeszcze takiego zakazu nie wydali. Ale zdecydowali, że przy oficjalnych uroczystościach, jak prezentacje ekip czy ceremonie dekoracji, ma nie być flagi i hymnu Rosji. Jeśli żądnie Norwegów odniesie skutek, rosyjskich skoczków narciarskich zabrakłoby w mistrzostwach świata w lotach narciarskich w Vikersund oraz cyklu zawodów Raw Air, a ponadto w zawodach Pucharu Świata biegach narciarskich w Drammen i Oslo. Władze czterech największych organizacji w boksie zawodowym, World Boxing Council (WBC), World Boxing Association (WBA), International Boxing Federation(ITB) i World Boxing Organization (WBO) we wspólnym oświadczeniu, co jest w przypadku tych na co dzień ostro rywalizujących federacji rzadkością, potępiły agresję Rosji na Ukrainę i zapowiedziały, że WBC/WBA/IBF/WBO o nie będą firmować żadnych zawodowych walk bokserskich na terenie Rosji. „Ta wojna położyła kres boksowaniu na Ukrainie, więc nasze organizacje nie będą też sankcjonować także boksowania w Rosji” – napisano w oświadczeniu.
Międzynarodowa Unia Biathlonu (IBU) w sobotę opublikowano komunikat, w którym stanowczo potępiła rosyjski atak na Ukrainę. Światowa federacja złożyła deklarację finansowego wsparcia ukraińskiego związku biathlonu, który z uwagi na wybuch wojny nie może wysłać zawodników na kolejne biathlonowe imprezy. Mimo to IBU zarządziła, że ukraińska flaga ma być na nich obecna, w odróżnieniu od flag Rosji i Białorusi. Władze światowej federacji biathlonowej IBU zdecydowały, że rosyjscy i białoruscy zawodnicy będą mogli wystartować w nadchodzących zawodach Pucharu Świata jako sportowcy neutralni, czyli nie będą mogli w ubiorach stosować narodowej symboliki, nie będą im odgrywane hymny państwowe pod czas dekoracji, nie będą też wywieszane flagi, a rezultaty nie będą wliczane do klasyfikacji drużynowych. Rosyjski Związek Biathlonu zareagował na te ograniczenia gniewnie. „Działania IBU uważamy za nielegalne, nieuzasadnione i kategorycznie niedopuszczalne. Nie naruszyliśmy żadnego zapisu statutu ani innych zasad IBU, które pozbawiają rosyjskich sportowców prawa do współzawodnictwa pod flagą narodową i hymnem. Jesteśmy oburzeni tymi nielegalnymi działaniami IBU i będziemy bronić w sądzie praw naszych sportowców oraz praw Rosji jako członka IBU. Aby nie narażać rosyjskich sportowców na ryzyko upokorzenia i wyeliminować zagrożenie dla ich bezpieczeństwa nie weźmiemy udziału w pozostałych etapach Pucharu Świata i Pucharu IBU” – napisano w oświadczeniu rosyjskiej federacji biathlonowej. Najmocniejsze ciosy w ambicje Rosjan zadały jednak UEFA, odbierając im finał Ligi Mistrzów, FIM, odwołując wyścig Formuły 1 w Soczi, oraz piłkarskie reprezentacje Polski, Szwecji i Czech odmawiające gry z Rosjanami w barażach do mundialu w Katarze oraz siatkarskie reprezentacje Francji, Polski i Słowenii, które ogłosiły bojkot tegorocznych mistrzostw świata, jeśli FIVB nie przeniesie imprezy z Rosji do innego kraju. Im dłużej trwa rosyjska inwazja na Ukrainę, tym trudniej jest nawet życzliwym Rosji sportowym działaczom różnych światowych organizacji sportowych zachować bezczynność. Izolacja Rosji w świecie sportu będzie więc coraz większa i coraz bardziej zauważalna także w samej Rosji.

Poprzedni

W Lahti tylko Żyła trzymał formę

Następny

Lech odzyskał prymat w ekstraklasie